Praca dom i 95 Częstochowska masa krytyczna

Rano do tyrki potem do domku i z Agunią na 95 Częstochowską masę krytyczną w której udział wzieło 37 roweromaniaków dla których nigdy nie ma złej pogody by pośmigać na rowerku. Po masie na comiesięczne spotkanie z przyjaciułmi przy isotonicu  jak zwykle mnustwo dobrego chumoru i pozytywnej enegi. Wielkie pozdo dla wszystkich tych co byli i tych który nie mogli być choć na pewno bardzo by chcieliby być.

Do pracy i z powrotem

Droga do pracy i wieczorny wypad do Konina

Dziś wybraliśmy się z Agniesią do jej przyjaciółki na kawkę, ze względu na zaistniałe warunki atmosferyczne trasa w 100% asfaltowa tempo niezbyt żwawe gdyż w jedną stronę towarzyszył na dość mocny w morde wind zimny do tego stopnia że po paru kilometrach pod nosem wisiały mi sople lodu. Po wypiciu gorącego napoju regenerującego ruszamy w drogę powrotną tym razem z wiatrem ale miejscami i tak jechało się dość asekuracyjnie bo na szosie gdzie nie gdzie zalega cieniutka warstwa lodu, podjazd jeszcze pod sklep gdzie przez jakiegoś buraka tracę licznik i do domku . 

Do pracy i z powrotem

Z rana rześko temperatura mocno na minusie,na powrocie troszkę cieplej .

Do pracy i z powrotem .

Z rana rześko temperatura mocno na minusie,na powrocie troszkę cieplej .

Powrót z pracy.

Powrocik z pracy,  jeszcze dobrze nie ruszyłem już zaliczyłem bliskie spotkanie pierwszego stopnia z  glebą  .Chyba sobie odpuszczę na jakiś czas rowerek bo zębów mam mało i szkoda ich stracić.

Droga do pracy.

Droga do pacy masakra cudem udaje mi się nie zaliczyć wywrotki,z pracy powrót z kolegą  blachosmrodem  bo trudno ustać na  nogach w SPD a co dopiero jechać na rowerku.

Do pracy i z powrotem

Dziś jazda na rowerku tylko z konieczności , pogoda paskudna cały czas wieje i z nieba leci zmarznięty deszcz.Po pracy na obiadek do rodziców Agnieszki i z Agunią do domku na powrocie ,Aga zalicza dzwona spowodowanego gołoledzią  na wiadukcie koło Bór na szczęście nic groźnego, dalszą drogę Aga pokonuje  prowadząc rower gdyż przy upadku przebija koło  a nie ma sensu moknąc i zmieniać dętki na zimnie.

Z Myszkowa do Czewki

Niedziela, 19 stycznia 2014 | dodano: 19.01.2014

Uczestnicy

Z Myszkowa wyruszamy około godzinki  16:00, dziś troszkę inną traską niż zwykle przez: Pustkowie Lgockie, Glinianą Górę, Brzeziny, Koziegłówki, Koziegłowy, Rosochacz, Gęzyn, Poraj, Dębowiec i niebieskim rowerowym do Częstochowy.mapa trasy z navime

Do pracy i popołudniowy wypad do Myszkowa

Sobota, 18 stycznia 2014 | dodano: 18.01.2014

Uczestnicy

Rano lekko spóźniony do pracy a po południu odwiedzić rodziców .
Trasa w większości po szosie przez :Wrzosową, Słowik,Korwinów pięknie wyasfaltowanym szlakiem koło Starego Młyna do Zawodzia gdzie odbijamy w teren i jedziemy do Dębowca i dalej asfaltowym standardem przez Poraj i Żarki Letnisko docieramy do Myszkowa.Jechaliśmy sobie spokojnie delektując się każdym pokonany kilometrem po prostu 100%  relax.