PRZEMO2 prowadzi tutaj blog rowerowy

BikeblogPrzemo2

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:338.63 km (w terenie 29.00 km; 8.56%)
Czas w ruchu:18:33
Średnia prędkość:18.25 km/h
Maksymalna prędkość:43.30 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:42.33 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Popołudniowy Olsztyn z Agunią

  • DST 36.09km
  • Czas 01:54
  • VAVG 18.99km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 marca 2015 | dodano: 29.03.2015
Uczestnicy

Jakoś tak ciężko było rano zwlec się z wyrka ,więc na przejażdżkę wybraliśmy się dziś wczesnym popołudniem.to pierwsza przejażdżka na Antosiu po wymianie napędu.trasa standardowa koło huty, rowerostrada tu krótkie spotkanie z Robercikiem  i przez Skrajnicę do Leśnego na herbatkę. Powrót Pomarańczowym rowerowym potem zielonym pieszym do pożarówki po czym starą szosą i koło huty do domku.   


Kategoria Z Agunią

Praca i popołudniowe Ognisko z ekipą C.F.R

  • DST 32.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 marca 2015 | dodano: 29.03.2015
Uczestnicy

Rano do pracy potem do domku na chwilkę i dalej na ognisko, pierwsze w tym roku ogniskowe klimaty ,pogoda dopisała towarzystwo zacne więc imprezka udana.  Przy dźwiękach ukulele śpiewem do późnych godzin wieczornych witali wiosnę forumowicze z Częstochowskiego Forum Rowerowego.
Wesoła Gromadka.


Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią

Mordercze pętelki.

  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:32
  • VAVG 18.75km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 marca 2015 | dodano: 22.03.2015

Nic dodać nic ująć, tak zaczynam swoją tegoroczną przygodę z Cross Country. Na morderczych pętlach biegnących po zboczach Góry Kamińsk. Startuje w kategorii Masters 3 i mam do pokonania 5 morderczych rund już po objechaniu trasy wiem iż porywam się z motyką na słońce, ale skoro powiedziało się A to trzeba powiedzieć i B, ruszamy pierwszy podjazd sklasyfikował mnie na samym końcu stawki, jadę już tylko honorowo, nie mam sił na podjecie walki ale i nie zamierzam się też poddawać, mozolne podjazdy i szybkie techniczne zjazdy w dół dają mi się we znaki. Po drugim okrążeniu mam kryzys całkowity, już mam się wycofać ale coś w głębi mnie mówi mi bym się nie poddawał i wałczył do końca choć bym miał na metę przyczołgać się ostatni, nie wiem ile razy zostaję zdublowany ale rywalizację kończę po 3 okrążeniu nie mogąc złapać tchu jeszcze przez kilka minut dochodzę do siebie.W sumie kończę wyścig na 43 pozycji  co daje mi 3 miejsce od końca.Tuż przed startem.
zaczynamy zabawę.
 Już puchnę.
Zjazd z pierwszej pętli.
Trzecia pętla ( Agonia) 
filmik 
https://www.youtube.com/watch?v=ahtxX8wUIoY&feature=youtu.be


Kategoria w towarzystwie, Wyścigi xc i mtb, Z Agunią

Miastowo

  • DST 26.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 13.22km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 marca 2015 | dodano: 20.03.2015

Rano w towarzystwie Aguni na Parkitkę w celu upuszczenia krwi, następnie do pracy, potem dom i wieczorkiem znów na rowerek i po Gusię do jej rodziców.


Kategoria Codzienność, Z Agunią

Znów po ciemku.

  • DST 49.61km
  • Czas 02:30
  • VAVG 19.84km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 marca 2015 | dodano: 19.03.2015

Dzień jak co dzień, rano do pracy a wieczorem na rowerek w towarzystwie Aguni i szosowa pętelka; Wypalanki, Dźbów, Wygoda, Konopiska, Rększowice, Nierada, Michałów, Kolonia Poczesna, Kolonia Borek, Zawodzie, Korwinów, Słowik, Wrzosowa i przez Stare Błeszno do domku. Zapodawało dziś chłodem  i nie chciało się dalej jechać, jak tylko wieczory zrobią się cieplejsze zapraszam na nocne jazdy.


Kategoria Z Agunią

Mirów Bobolice wycieczka na 102.

  • DST 102.43km
  • Czas 05:13
  • VAVG 19.64km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 marca 2015 | dodano: 15.03.2015
Uczestnicy

Kilka dni temu wrzuciłem na Częstochowskim Forum Rowerowym propozycję spokojnej wycieczki do Mirowa i Bobolic, to pierwsza w tym roku tak długa wycieczka z mojej propozycji postanowiło skorzystać siedmioro roweromaniaków i dwie roweromaniaczki. Ruszamy około 9:40 i jedziemy przez Kusięta i Turów do Przymiłowic  tu dołącza do nas nowy kompan Marek ,pogoda z rana nie nastawiała zbyt optymistycznie do jazdy ale z biegiem czasu słonko zaczynało nas rozpieszczać coraz bardziej mimo to jest dość chłodno to za sprawom nie mającego nad nami litości wmordę windu. dalej przez Zrębice,  Krasawę i Siedlec docieramy do Ostrężnika .Tu też nasza ekipa dzieli się na dwie  grupy większa część ekipy kieruje się przez Suliszowice w kierunku Częstochowy lecz Ja Agunia  Robert i Bartłomiej jedziemy zgodnie z planem do Mirowa , nowymi ścieżkami pieszo rowerowymi przez Przewodziszowice, Leśniów i Żarki docieramy do celu w Barze pod zamkiem miłe spotkanie z Jackiem, gdy Aga z Bartkiem i Jackiem odpoczywają my z Robertem jedziemy na wzgórze zamkowe by troszkę pośmigać po terenie po kilku podjazdach od razu zrobiło mi się cieplutko.Ale czas wracać do domku Okazuje się że kolega Jacek postanowił nam potowarzyszyć i tak w piąteczkę jedziemy w większości po asfaltach przez ,Niegowe , Niegówkę, Gorzków,Trzebniów do Ostrężnika po czym przez Suliszowice, Zaborze, i Biskupice gdzie żegna się z nami Jacek docieramy do Olsztyna jeszcze tylko obowiązkowy pitstop w Barze Leśnym tu tez kolejny raz spotykamy Michailla krótka posiadówka i każdy jedzie w swoją stronę, Robert postanawia pokręcić jeszcze troszkę po Olsztyńskich pagórkach, Jacek wybiera dłuższą trasę przez Srocko a Aguś i ja jedziemy przez Skrajnicę,koło chuty spotykamy dwóch chłopaków na kiepskiej jakości rowerkach z przebitym kołem chłopaki nie przygotowali się kompletnie do jazdy brak kluczy ,pompki że o łatkach czy dętce na zmianę nie wspomnę  żal ich mi się zrobiło trza sobie jakoś pomagać załatałem całkiem sporą dziurę,dobrze że się udało bo inaczej chłopaków czekał by kilkudziesięcio kilometrowy spacer do domu, i  tak podziękowali za pomoc i ruszyli a my z czystym sumieniem wrócić do domku. To był wspaniały dzień spędzony w super towarzystwie.Dziękuje wszystkim Towarzyszkom i Towarzyszom za super wycieczkę.  
Ekipa w pełnym składzie.

W drodze 

Dwa koła i morda wesoła :)


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią

Praca i wieczororowa pętelka .

  • DST 62.50km
  • Czas 03:25
  • VAVG 18.29km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 marca 2015 | dodano: 12.03.2015
Uczestnicy

Rano do pracy po pracy szybciutko do domku, zjadamy  obiadek i hyc z Agunią na rowerki dziś trasa troszkę wydłużona : Wypalanki,  Sabinów, Brzeziny Kolonia, Brzeziny Nowe, Sobuczyna, Poczesna, Wanaty; Kamienica Polska, Osiny, Jastrząb, Poraj, Hotoń, Biskupice, Olsztyn, Skrajnica i Rowerostradowo - Guardianowym standardem do domku.


Kategoria Codzienność, Z Agunią

Rozpoczęcie nowego sezonu MTB w Mroczkowie Gościnnym

  • DST 20.00km
  • Teren 19.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 14.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 marca 2015 | dodano: 01.03.2015
Uczestnicy

Dziś wielkie otwarcie nowego sezonu MTB z cyklu Górska Jazda W Centrum Polski, odbywały się one w Mroczkowie Gościnnym na dwóch dystansach Mega 20 km i Giga 40 km.startuję na dystansie Mega z przyczyn technicznych dziś nie na swoim rowerze tylko pożyczonym od Sebastiana. Dystans może i niezbyt wielki ale trasa dość mocno wymagająca, już po kilkuset metrach organizator zafundował nam dość wymagający odcinek specjalny i tu zrobił się niezły korek potem to już tylko przeć do przodu i nie oglądać się za siebie. Jadę gdzieś w środku stawki przede mną koledzy z teamu Zibi, Rafik i Adam że o Michale nie wspomnę jest całkiem w czołówce i poza moim zasięgiem ,gdzieś za mną jedzie nasza rodzynka Agunia .Po kilku kilometrach jest mały zator spowodowany ogromną kałużą widzę Rafika i Adama jak przedzierają się bokiem postanawiam wykorzystać sytuację i z poświeceniem cisnę przez środek udaje mi się ich wyprzedzić nie oglądam się za siebie i cisnę dalej  zyskując nad kolegami kilka minut przewagi w pewnym momencie już nawet ich nie widzę i tu nagle kolejna niespodzianka zafundowana tym razem przez matkę naturę to podmokłe łąki nazwane przez organizatora polami ryżowymi, daje z siebie wszystko ale po około 2 km dopada mnie kryzys i dogania mnie Rafik wyprzedza mnie i proponuje że pociągnie mnie na kole lecz nie daje mi się utrzymać tempa. Kolega po chwili jest już poza moim zasięgiem ale nie odpuszczam i kręcę ile sił w nogach a nie ma tego za wiele .W sumie na metę docieram  jako trzeci z klubu na dystansie mega klasyfikując się na 15 miejscu w open  na 35 startujących i 2  miejscu na 5 startujących w kategorii wiekowej M3 .Dupy może i nie urywa ale i tak jestem z siebie zadowolony zwłaszcza że jechałem nie na swoim rowerze.Dziękuję Sebie za pożyczenie sprzętu.
Ostatni podjazd przed metą.    


Kategoria Wyścigi xc i mtb