PRZEMO2 prowadzi tutaj blog rowerowy

BikeblogPrzemo2

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:1136.82 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:57:21
Średnia prędkość:19.82 km/h
Maksymalna prędkość:57.73 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:59.83 km i 3h 01m
Więcej statystyk

Burzowy Myszków

  • DST 41.15km
  • Czas 02:08
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 32.66km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 czerwca 2016 | dodano: 30.06.2016
Uczestnicy

Dziś znó z Agunią pokręciliśmy do Myszkowa, a że  czas nas gonił to najprostrzą drogą, koło huty potem przez kucelin łąki do bługaja i drogą wzdłż rzeki do słowika potem Korwinów, Zawodzie tu wzdłuż torów do pomarańczowego rowerowego i nim do dębcówki pogoda się psuje i goni naz burza ,postanowiliśmy ją przeczekać na dworcu w Poraju. Przestaje padać po około 40 minutach i możemy jechać dalej  mimo że zapowiada się na drugą burzę jedziemy koło jeziora do Masłońskiego i dalej ścierzką rowerową do Żarek Letnisko tu dopada nas drugi raz ale znów udaje nam się schować i przeczekać nawałice gdy tylko przestaje ruszamy dalej  ścierzką aż do nadwarcia tu odbijamy w las i tak docieramy do Myszkowa . Po ogarnięciu kilku spraw jedziemy na pociąg i nim do Czewki.


Kategoria Z Agunią

Praca i popołudniowe Zawiercie w dwie strony.

  • DST 124.80km
  • Czas 06:09
  • VAVG 20.29km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 czerwca 2016 | dodano: 30.06.2016

Rano do pracy potem dom po czym wspulnie z Agunią tniemy do zawiercia trasa prawie cały czas wzdłuż lini kolejowych na powrocie z Zawiercia odwiedzamy mujego  kuzyna i Agi kolegę ze studiów no i parę isotoników pękło do domu dotarliśmy nad ranem więc zrobiłem sobie dziŝ wolne od pracy bo nie mam zwyczaju pracować z promilami .



Kraków w dobrym składzie.

  • DST 155.97km
  • Czas 07:32
  • VAVG 20.70km/h
  • VMAX 57.73km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 czerwca 2016 | dodano: 26.06.2016
Uczestnicy

Wspulnie z ekipą C,R,F wybraliśmy się na coroczną wycieczkę do Grodu nad Wisłą trasa może niezbyt urozmaicona bo głównie asfalt zle niespodzianek nie zabrakło takich kak burze czy też krutkie błotniste odcinki pod krakowem .Powrót zaś jak zwykle wesołym pociągiem . Cuż można żec że super trasa, superr ekipa i super zabawa no i oczywiście super pan konduktor . Dzięki wszystkim za miło spędzony dzień i do zobaczyska :)


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią

Rowerowa sobota

  • DST 124.83km
  • Czas 05:40
  • VAVG 22.03km/h
  • VMAX 50.04km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 czerwca 2016 | dodano: 25.06.2016
Uczestnicy

Wolny dzień od pracy trza by ruszyć troszkę nogą, wstałem o 5:00 pokręciłem się po chałupie próbując namówić Agę by wyskoczyła zemną ale nic z tego atom cholery z wyra nie ruszy postanowiłem więc wyskoczyć samemu, trasa w większości terenem : przez Dąbie do Legionów potem przez Złotą Górę terenem aż do TRW tu odbijam do Mirowskiej dalej w lewo Zawodziańską i w prawo w Mączną na końcu wskakuje w teren i trasą wyścigu docieram do Jaskrowa skąd Asfaltem do Mstowa tu znów odbijam  w prawo i terenem koło stodół mknę do Małus W i dalej terenem do Tórowa,  stąd Asfaltowo przez Przymiłowice kawałek główna do Olsztyna koło zamku  i kieruję się szosą w kierunku Sokolich tu na parkingu mały postój na śniadanko i po chwili wracam kawałek by znów wbić się t teren jadę najpierw żółtym do niebieskiego tu odbijam na Zawodzie skąd asfaltem do Korwinowa tu znów w czarny pieszy i nim z powrotem do niebieskiego  reszta trasy do domu to już standard koło nastawni, Guardian i terenem koło rzeki do domku chwila przerwy i wraz z Agunią znów na siodełku tym razem jedziemy do Poraja dębcówką i Pomarańczowym zostawiam agą w towarzystwie koleżanek  a sam przez Jastrząb niebieskim rowerowym pomykam Gęzyna a z tąd do Koziegłw by obejrzeć mecz naszych orłów piękny mecz po meczyku  zarzuciłem małe co nieco na ruszt i znów do Poraja gdzie ugadałem się na spotkanie z kuzynem  przy okazji wpadłem skontrolować jak się bawią dziewczyny około 22 ruszam samotnie do domku trasa standardowa żółty pieszy, niebieski  rowerowy, Pomarańczowy i znów niebieski , nastawnia ,Guardian koło rzeki i do domku wypocząć choć troszkę  bo jutro atakujemy z ekipą do Krakowa.


Kategoria samotnie, Z Agunią

Praca

  • DST 9.08km
  • Czas 00:24
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 39.94km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 czerwca 2016 | dodano: 25.06.2016

Tylko droga do tyrki upał w pracy dał mi mocno w kość więc odpuściłem sobie nocne kręcenie.


Kategoria Codzienność

Na raty

  • DST 85.51km
  • Czas 03:53
  • VAVG 22.02km/h
  • VMAX 46.53km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 czerwca 2016 | dodano: 24.06.2016
Uczestnicy

Z rana samotny szybki wypad przed pracą: koło huty i starą szosą do Olsztyna małe zakupy w piekarni i przez zamek na Lipóweczki gdzie robę sobie przerwę na śniadanko, potem przez Biakło w Sokole tranem do Zawodzia potem Korwinów,Now Wieś, Huta stara B, Brzeziny i przez sabinów i Wypalanki do domu potem praca i po pracy do Konina po Agunię poerót przez Aniołów.


Kategoria Codzienność, samotnie, Z Agunią

Miejsko

  • DST 39.27km
  • Czas 01:49
  • VAVG 21.62km/h
  • VMAX 38.53km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 czerwca 2016 | dodano: 23.06.2016

Nic ciekawego głównie jazda po mieści w celu złatwienia kilku spraw przed wyjazdem na Mazury.


Kategoria Codzienność, Z Agunią

Blachownia z dzieciakami

  • DST 33.11km
  • Czas 02:05
  • VAVG 15.89km/h
  • VMAX 31.84km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | dodano: 20.06.2016
Uczestnicy

Piękna pogoda za oknem szkoda by jej nie wykożystać, pobutka około 9 ,śniadanko i okoł 10:30 ruszam z Patrykiem w kierunku stradomia tu na zaciszńskiej umówione spotkanie z gawłem i jego familią i wspólnie ruszamy powylegiwać się na trawce przy jeźorze w Blachowni czieciaki moczą tyłki w brodziku a my oddajemy się błogiemu leniuchowani, w między czasie docierają Agunia z Katarzyną przyjechały na chwilkę z Kłobucka . Posiedzielim pogadalim i czs wracać droga w obie strony przez Stradom Gnaszyn i  Łojki .


Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią

Takie tam z całegp tygodnia.

  • DST 111.13km
  • Czas 06:11
  • VAVG 17.97km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 czerwca 2016 | dodano: 19.06.2016

Nic ciekawegodystans z kilku dni a właściwie od poniedziałku do soboty.Mi



Jura

  • DST 110.39km
  • Czas 05:35
  • VAVG 19.77km/h
  • VMAX 54.46km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 czerwca 2016 | dodano: 12.06.2016
Uczestnicy

Po wczorajszym grilowaniu w koziegłowach czas na spalanie kalorii,pobudka około 6 rano i ustawka z Sitkiem koło dworca kolejowego w poraju, ledwie ruszyliśmy a ta łajza zapijaczona krzyczy Przemo browarka i tak to z moich ambitnych planów dojechania na zamek w Smoleniu wyszły nici , ale jedziemy dalej z poraja terenem przez Masłńskie i Wysoką Lelowską do Żarek tu małe zakupy bo suszy poczym na spodkanie z moim kuzynem Marcinem który to od jakiegoś czasu choruje na cyklozę jedyną chorobę która leczy  po wypiciu isotonika powitalnego ścieżką pieszo rowerową docieramy do Mirowa gdzie znów trza ulupełnić płyny, tu tesz robimy szybki serwis sitkowego rumaka bo złapał snejka więc na jednej butelce isotonica się nie skończyło.No tak to już jest na tych wypadach z Bartłomiejem S, podczas posiadówki podjeliśmy decyzję że jedziemy dalej przez Zdów i czerwonym rowerowym obok Góry Zborów docieramy do morska tu obiadek i chwilka zastanowienia co robimy dalej  Sitek  stwierdził że jedzie do Zawiercia na pociąg, Agunia Marcin i ja uderzamy w drogę powrotną przez Wlodowice i Mrzygłd do Myszkowa tu opuszcza nas Marcin a Ja z Gusią jedziemy dalej w kierunku czewki po drodze jeszcze wizyta na grobie przyjaciela by zapalić lampkę i dalej asfaltowo d Żarek Letnisko  gdzie robimy ostatni postój tym razem już tylko pijemy kawusię i dalej terenem do Masłońskiego tu odbijamy nad Jeźoro i wałem do Poraja a następnie standardowo koło Leśnego Konika terenem dopomarańczowego i nim do niebieskiego potem nastawnia, Guardian, koło Rzeki do domku zobaczyć choć troszkę meczyku .


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią