PRZEMO2 prowadzi tutaj blog rowerowy

BikeblogPrzemo2

Mirów Bobolice wycieczka na 102.

  • DST 102.43km
  • Czas 05:13
  • VAVG 19.64km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 marca 2015 | dodano: 15.03.2015
Uczestnicy

Kilka dni temu wrzuciłem na Częstochowskim Forum Rowerowym propozycję spokojnej wycieczki do Mirowa i Bobolic, to pierwsza w tym roku tak długa wycieczka z mojej propozycji postanowiło skorzystać siedmioro roweromaniaków i dwie roweromaniaczki. Ruszamy około 9:40 i jedziemy przez Kusięta i Turów do Przymiłowic  tu dołącza do nas nowy kompan Marek ,pogoda z rana nie nastawiała zbyt optymistycznie do jazdy ale z biegiem czasu słonko zaczynało nas rozpieszczać coraz bardziej mimo to jest dość chłodno to za sprawom nie mającego nad nami litości wmordę windu. dalej przez Zrębice,  Krasawę i Siedlec docieramy do Ostrężnika .Tu też nasza ekipa dzieli się na dwie  grupy większa część ekipy kieruje się przez Suliszowice w kierunku Częstochowy lecz Ja Agunia  Robert i Bartłomiej jedziemy zgodnie z planem do Mirowa , nowymi ścieżkami pieszo rowerowymi przez Przewodziszowice, Leśniów i Żarki docieramy do celu w Barze pod zamkiem miłe spotkanie z Jackiem, gdy Aga z Bartkiem i Jackiem odpoczywają my z Robertem jedziemy na wzgórze zamkowe by troszkę pośmigać po terenie po kilku podjazdach od razu zrobiło mi się cieplutko.Ale czas wracać do domku Okazuje się że kolega Jacek postanowił nam potowarzyszyć i tak w piąteczkę jedziemy w większości po asfaltach przez ,Niegowe , Niegówkę, Gorzków,Trzebniów do Ostrężnika po czym przez Suliszowice, Zaborze, i Biskupice gdzie żegna się z nami Jacek docieramy do Olsztyna jeszcze tylko obowiązkowy pitstop w Barze Leśnym tu tez kolejny raz spotykamy Michailla krótka posiadówka i każdy jedzie w swoją stronę, Robert postanawia pokręcić jeszcze troszkę po Olsztyńskich pagórkach, Jacek wybiera dłuższą trasę przez Srocko a Aguś i ja jedziemy przez Skrajnicę,koło chuty spotykamy dwóch chłopaków na kiepskiej jakości rowerkach z przebitym kołem chłopaki nie przygotowali się kompletnie do jazdy brak kluczy ,pompki że o łatkach czy dętce na zmianę nie wspomnę  żal ich mi się zrobiło trza sobie jakoś pomagać załatałem całkiem sporą dziurę,dobrze że się udało bo inaczej chłopaków czekał by kilkudziesięcio kilometrowy spacer do domu, i  tak podziękowali za pomoc i ruszyli a my z czystym sumieniem wrócić do domku. To był wspaniały dzień spędzony w super towarzystwie.Dziękuje wszystkim Towarzyszkom i Towarzyszom za super wycieczkę.  
Ekipa w pełnym składzie.

W drodze 

Dwa koła i morda wesoła :)


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią


komentarze
PRZEMO2
| 20:47 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj Nie mam nic przeciwko wręcz przeciwnie zapraszam gorąco.
Abovo
| 20:28 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj Dziękuję za wspaniałą wycieczkę a raczej jej część:-D Piszę się już dzisiaj na bis do Bobolic:-D
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!