Grudzień, 2011
Dystans całkowity: | 171.41 km (w terenie 116.00 km; 67.67%) |
Czas w ruchu: | 09:38 |
Średnia prędkość: | 17.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.76 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 57.14 km i 3h 12m |
Więcej statystyk |
W tej zabawie chodzi o to by w największe wjechać bloto
-
DST
50.00km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:56
-
VAVG
17.05km/h
-
VMAX
46.76km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj wrzuciłem na forum propozycje małej przejażdżki na moją propozycje odpowiedział Piksel który na miejsce zbiorki przybył w towarzystwie swojego taty czekamy jeszcze parę minut może ktoś do łączy ale w końcu ruszamy sami trasa rzez koksownie ;Ossona;Przeprosiną Gorkę;Siedlec;Gąszczyk;Brzyszów;Turów;Przymiłowice;Sokole Góry cały czas towarzyszy nam mżawka a noga w ogóle nie chciała zapodawać więc demonem prędkości dziś nie zostałem dodam że do baru leśnego docieram już na resztkach sił,a tu taka rzesza zaprzyjaźnionych bikerów i bikerek jedni przybyli do tej mekki jak należy czyli na dwóch kołkach inni zaś dotarli blachosmrodami miła posiadówka przy łyczku złocistego isotonica w super towarzystwie aż żal było wracać jaszcze większy żal odczuwam wiedząc że to tak przyjazne częstochowskim rowerzystą miejsce zostanie wkrótce zamknięte w drodze powrotnej towarzyszyli Lukas i Anwi . Jeszcze raz Wielkie dzięki wszystkim za miłe towarzystwo ponirzej zdjęcie mojego czyściutkiego rumaka autorstwa Stin14." title="Zdjęcie z wycieczki rowerowej" width="450" height="600" />
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© przemo2
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© przemo2
mroziny wypad na grzane z Edytką
-
DST
46.00km
-
Teren
33.00km
-
Czas
02:52
-
VAVG
16.05km/h
-
VMAX
38.69km/h
-
Temperatura
-7.0°C
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak to zwykle w tygodniu najpierw obowiązki potem przyjemności, czyli rano do pracy a po pracy wypad na grzane piwko do kota trasa Jesienna Bór następnie wzdłuż rzek wałem nad Stradomką potem wałem nad wartą do ul:Hutników dalej w kierunku złotej ale zamiast jechać asfaltem pomykamy wałem nad kucelinką aż do ronda na kucelinie następnie gwardian i duktem przy torach do kusiat a z tamtąt tewenem do Olsztyna piwko które przy tak niskiej temperaturze jaka panowała w ten grudniowy wieczór okazał się strzałem w dziesiątkę popiwku ruszamy w drogę powrotną również terenem i tu jak zwykle dałem ciała na początku super ale potem tragedia tak popieprzyłem drogę że wylądowaliśmy w totalnym buszu krzaki i trawa wysokości rowerów po krótkim spacerze docieramy do asfaltu już jest ok i jedziemy w kierunku domu ale jak pech to pech Edytka łapie gumę nie mam dętki na zmianę trzeba kleić została mi tylko jedna łatka a temperatura znacznie poniżej zera zmiana dętki czy klejenie w taki mróz to nic przyjemnego ale po jakimś czasie się udaje i możemy jechać do domu
Kategoria w towarzystwie
Czestochowa Myszkowi z powrotem
-
DST
75.41km
-
Teren
53.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
19.67km/h
-
VMAX
37.70km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mimo ze mamy grudzień to pogoda całkiem znośna postanowiłem więc wyskoczyć w odwiedziny do rodziców trasa w większości biegła terenem gdzie było troszkę mokrawo ale za to nie wiało tak jak na asfalcie . trasa:Kucelin, bugaj,Słowik czarny pieszy,niebieski row ,Dębowiec,Poraj i tu od potrącenia przez auto jakiś baran zajebiście wyszedł z za zakrętu i wylondował w rowie prawdo podobnie był pijany lub pod wpływem innych środków bo zostawił auto i uciekł dalej tez terenem przez Masloniskie, Żarki letnisko,nową wieś droga powrotna taka sama" title="Tak się koniczy bezmyślność" width="600" height="450" />
Tak się koniczy bezmyślność© przemo2
Kategoria samotnie