PRZEMO2 prowadzi tutaj blog rowerowy

BikeblogPrzemo2

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2015

Dystans całkowity:847.89 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:45:37
Średnia prędkość:18.59 km/h
Maksymalna prędkość:52.52 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:40.38 km i 2h 10m
Więcej statystyk

Do pracy

  • DST 9.16km
  • Czas 00:27
  • VAVG 20.36km/h
  • VMAX 37.14km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 października 2015 | dodano: 14.10.2015


Kategoria Codzienność

Praca + wieczorne miasto.

  • DST 20.55km
  • Czas 01:31
  • VAVG 13.55km/h
  • VMAX 36.43km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 października 2015 | dodano: 13.10.2015

Rano do pracy a wieczorkiem do śródmieścia  po Agunię.


Kategoria Codzienność, Z Agunią

Krzeszowice-Zawercie

  • DST 92.84km
  • Czas 06:02
  • VAVG 15.39km/h
  • VMAX 52.52km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 października 2015 | dodano: 11.10.2015
Uczestnicy

Wstaliśmy w środku nocy bo o 4:30, by wspólnie z garstką rowerowych przyjaciół udać się pociągiem do Krzeszowic.Plan jest jeden dojechać do Częstochowy tak by trasa biegła jak najwięcej w terenie, o 7:40 wysiadamy z pociągu i od razu szukamy szlaku ku kopalni odkrywkowej wapienia.początkowo więcej pchania niż jazdy w kocu jedziemy najpierw czerwonym pieszym potem dłuższy czas trzymamy się żółtego pieszego w dolinkach krakowskich dużo ciekawych ścieżek stromych podjazdów i zjazdów oraz odrobina błotka słonko przyświeca ale zimny wschodni wiatr daje nam się we znaki.Po około 20 kilometrach czuję się jak bym przejechał ze sto. W końcu docieramy do Ojcowa gdzie robimy dłuższy pit-stop na obiadek ze względu na  rowerki postanowiliśmy zjeść na świeżym powietrzu co okazało się złym pomysłem bo przemarzłem do kości i tu zapada też decyzja że skończymy w Zawierciu i tam wpakujemy się do pociągu. Ruszyliś pamiętałem że nie daleko leci fajny singielek kawałek czerwonego pieszego kiedyś nim jechałem z Agunią , ku mojemu zdziwieniu owego fajnego singielka już nie ma za to są jakieś pieprzone schody wdrapaliśmy się na nie wspólnie z Robertem i Bartłomiejem , dobrze że chociaż zjada z drugiej strony zostawili,z resztą ekipy spotykamy się koło zamku w Pieskowej Skale i już bez żadnych ceregieli lecimy dalej w kierunku Olkusza zaraz za Sułoszową znów dajemy w teren i tak też docieramy do Rabsztyna a z Rabsztyna do Klucz i dalej szosą przez Ogrodzieniec do Zawiercia, tu też żegna nas Robert który postanowił  że jedzie dalej prosto do Częstochowy,my zaś udajemy się na małe zakupy i lecimy na pociąg.     Mały odpoczynek w Dolinkach Krakowskich.

Jeden z podjazdów zaliczony na raty.

Cała ekipa w Ojcowskim Parku Narodowym.

Znów cała ekipa tym razem w Rabsztynie.
 Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo i obyśmy mogli  kręcić tak  częściej :)


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią

Konin

  • DST 47.14km
  • Czas 02:29
  • VAVG 18.98km/h
  • VMAX 45.01km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 października 2015 | dodano: 10.10.2015
Uczestnicy

Dostałem dziś sesemesa od Rafika iż wybiera się pokręcić w kierunku Mstowa, nie zastanawialiśmy się więc z Agunią zbyt długo i odpisałem że jedziemy z nim zwłaszcza że i tak wybieraliśmy się w odwiedziny do Konina i jest nam po drodze. Tempo spokojne ale i tak jeździ mi się  ostatnio okropnie  mało nie umieram na podjazdach a pod snow park  mało nie wyplułem płuc nie wiem co to będzie na jutrzejszej wycieczce, chyba wszyscy mnie zostawią daleko w tyle. w Mstowie rozstajemy się z Rafałem który wraca do domu a my jedziemy do Konina tam posiadówka u Katarzyny i powrót wieczorkiem jeszcze na chwilkę zaglądamy do Gawła i prościutko do domku bo trzeba jutro bardzo wcześnie wstać na pociąg i wraz z najlepszą ekipą na świecie móc udać się na super wycieczkę z Krzeszowic do Częstochowy.


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią

Praca

  • DST 11.56km
  • Czas 00:37
  • VAVG 18.75km/h
  • VMAX 36.08km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 października 2015 | dodano: 10.10.2015

Proga do pracy i powrót przez centrum.


Kategoria Codzienność

Praca i kolejny samotny popołudniowy wypad.

  • DST 76.35km
  • Czas 03:27
  • VAVG 22.13km/h
  • VMAX 38.86km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 października 2015 | dodano: 08.10.2015

Rano do pracy standardowo przez Zawodzie Dąbie, a o 16 udaję się  pod skansen z nadzieją że może ktoś zechce mi potowarzyszyć w dzisiejszej popołudniówce, czekam do 10 po i ruszam skoro i tak jadę sam to postanawiam pokręcić do Koziegłów na kawkę do znajomych. Trasa do Koziegłów najprostsza z możliwych : Koło Huty potem wzdłuż rzeki do Słowika potem Korwinów tu odbijam na czarny pieszy potem niebieskim rowerowym do Dębowca i koło Leśnego Konika do Poraja  tu zaglądam na chwilkę nad zalew i jadę dalej do Jastrzębia, na krzyżówce w Gęzynie odbijam w prawo by dojechać do niebieskiego rowerowego prowadzi on do Koziegłów bocznymi asfaltówkami, docieram na miejsce kawusia pogaduch ale robi się późno i czas się zbierać w drogę powrotną postanowiłem pojechać troszkę inaczej i trzymać się niebieskiego rowerowego od Gęzyna do  Jastrzębia leci przez las. W Jastrzębiu odbijam na Kamienicę Polską potem Wanaty, Poczesna, Zawodzie, Korwinów, Słowik, Wrzosowa i przez stary raków do domku, Czas pomyśleć o ocieplaczach na buty bo stopy mi tak zmarzły że nie czułem już palców . 


Kategoria Codzienność, samotnie

Praca i samotna popołudniówka z w morde windem.

  • DST 51.63km
  • Czas 02:46
  • VAVG 18.66km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 października 2015 | dodano: 07.10.2015

Rano standardowo do roboty, potem do domku na obiadek i o 16 na planowany popołudniowy mały wypad za miasto .Pojechałem pod skansen poczekałem kilka minut może się ktoś  dołączy,  nie było chętnych więc ruszyłem sam ; koło Huty potem kirkut i dalej legionów do Ossona skąd odbiłem w kierunku Sprośnej  i do Mstowa tu znów odbijam w teren i kolo stodół jadę w kierunku Brzyszowa. Cały czas towarzyszy i dziś uporczywy w mordę wind czasami mam wrażenie jak by mnie coś trzymało.Docieram do Brzyszowa przecinam tylko szosę i dalej polami w kierunku Olsztyna w między czasie kila razy mylę drogę koniec końców wyjeżdżam na asfalt w Kusiętach od razu kieruję się do Baru Leśnego na mały isotonic. Z leśnego kieruję się na drogę ppoż potem odbijam w kierunku Poczesnej po kilkuset metrach jednak mylę znów drogę i muszę się przedzierać przez straszne chaszcze gdy już się wydostałem i odnalazłem drogę ruszam dalej ale okazuje się że to nie koniec niespodzianek na dziś, złapałem kapcia w tylnym kole ledwo doczołgałem się do żawodzia tu szybki serwis i dalej w drogę do domku najkrótszą drogą przez Korwinów, Słowik potem drogą z płyt wzdłuż rzeki  kawałek Bługajską koło Michalin  do domku.


Kategoria Codzienność, samotnie

Praca

  • DST 9.28km
  • Czas 00:26
  • VAVG 21.42km/h
  • VMAX 34.44km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 października 2015 | dodano: 06.10.2015


Kategoria Codzienność

Praca i popołudniowy Olsztyn

  • DST 43.63km
  • Czas 02:09
  • VAVG 20.29km/h
  • VMAX 49.11km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 października 2015 | dodano: 05.10.2015
Uczestnicy

Wczoraj ustawiłem się z Mr.Dryem  i Markiem na mały spokojny popołudniowy wypad, tuż przed startem dzwonię do Rafika by dowiedzieć się czy mamy na niego poczekać czy nie w sumie wyszło że spotkamy się po drodze koło Rezerwatu Zielona Góra .Więc ruszamy na spotkanie Legionów i przez kamieniołom Prędziszów do Brzyszowskiej skąd czerwonym rowerowym docieramy na miejsce spotkania, w ten sposób z 3 osobowej ekipy zrobiła się  5 osobowa. Z zielonej przez Kusięta i Towarne docieramy do Olsztyna skąd przez Lipówki i Biakło udajemy się w Sokole Góry tu mały trip po sokolich i lecimy z Markiem do Leśnego ugasić pragnienie. w leśnym odbieram telefon od Rafika że oni lecą żółtym pieszym prosto do domu a my po małej przerwie lecimy jakimiś dziwnymi drogami do Częstochowy. A tak na marginesie jak by ktoś lnalazł płuca to moje wyplułem je gdzieś po drodze goniąc za chłopakami :)


Kategoria Codzienność, w towarzystwie

Praca Piątek i Sobota

  • DST 14.50km
  • Czas 00:54
  • VAVG 16.11km/h
  • VMAX 35.74km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 października 2015 | dodano: 04.10.2015


Kategoria Codzienność