W okolice Działoszyna
-
DST
151.23km
-
Czas
08:28
-
VAVG
17.86km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybraliśmy się dziś pokręcić w okolice Działoszyna chodź pogoda nie nastawiała nas optymistycznie to około 7:30 ruszamy w ośmio osobowym składzie ruszamy dzień już kótki a tu tyle do obejrzenia więc drogę do Działoszyna pokonujemy głównie asfaltem jadąc przez Kamyk Miedźno Zawady Popów nie daleko Działoszyna Seger prowadzi nas fajnymi ścieżkami w okolicach warty między innymi jedziemy koło starorzecza warty mijany też zabytkowy stary młyn wodny a Wara płynąca w jego otoczeni robi wrażenie olejny postój to tama na warcie koło Działoszyna ale największą frajdę sprawiła mi przeprawa mostem kolejowym kilkadziesiąt metrów nad rzeką.W Działoszynie małe zakupy bo w planach mieliśmy jakieś małe ognisko i tak się też stało niedaleko miejscowości Bobrowniki zawitaliśmy do osirodka wypoczynkowego o dźwięcznej nazwie Gród nad wartą gdzie miało zapłonąć nasze małe ognisko lecz kierowniczka z recepcji zażyczyła sobie od nas tylko skromnej opłaty 100zł z to byśmy sobie kiełbaskę upiekli podziękowaliśmy więc i udaliśmy się nad rzekę w celu upieczenia tańszych kiełbasek po obiadku w wyśmienitym towarzystwie ruszamy dalej zwiedzamy jeszcze między innymi Urzytek Ekologiczny Wronie wody,Żabi staw i Górę św Genonefy z wapiennym ostańcem przypominającym czaszkę tu kończymy zwiedzanie i ruszamy w kierunku domku .Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo.Bardziej obszerną relację na swoim bikeblogu zaprezentujeSkowronekzachęca do przeczytania.
Kategoria w towarzystwie
komentarze