Przewodziszowice
-
DST
88.01km
-
Czas
06:04
-
VAVG
14.51km/h
-
VMAX
56.13km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szkoda by było nie wykorzystać takiej ładnej pogody być może to ostatnie ciepłe dni w tym roku, więc ustawka z Agą, Gawłem i Dawidem na rakowie i ruszamy cel to Przewodziszowice .Mamy w planach urządzić sobie tam mały piknik z dzieciakami. nie jest łatwo bo oderwać dzisiejsze dzieciaki od kompa to nie lada wyczyn a co dopiero namówić ich na kilkudziesięcio kilometrową wycieczkę,Trasa wiedzie w większości terenem przez Dębowiec, Poraj, Masłońskie Natalin, Przybynów, Wysoką Lelowską,Żarki tu mały postój na kawę po czym dalej do Leśniowa skąd już zarąbistymi jurajskimi ścieżkami docieramy do strażnicy. Rozpalamy małe ognisko i przygotowujemy obiadek Dziś szef kuchni poleca kiełbaskę z ogniska i Golonkę w kapuście mniam spędzamy tu dłuższą chwilę ale czas się zbierać w drogę powrotna korzystając z Asfaltowej Rowerówki ruszamy w drogę powrotną do domu przez Czatachowę,Ostrężnik,Złoty Potok tu koło Źródeł Zygmunta gdzie napełniamy bidony nad Amerykanina gdzie na pomoście małe posiedzonko by chłopcy mogli odpocząć. Dalej to już bez większych postojów przez Al.Klonową, Pabianice,Zrębice,Sokole góry czarnym Pieszym i Żółtym pieszym do Olsztyna i przez Skrajnicę i rowerostradę do Częstochowy.Zima idzie trzeba się zaopatrzyć w jakieś rękawiczki z długimi palcami bo paluszki troszkę zgrabiały po zmroku.
Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
komentarze