Pierwszo Majowo
-
DST
54.37km
-
Czas
03:54
-
VAVG
4:18min/km
-
VMAX
1:04min/km
-
Sprzęt Pikuś
Dziś zaplanowałem wspulnie z Agunią że pojedziemy i zdobędziemy kolejny szczyt Beskidu Śląskiego Stożek Wielki. Pobudka o 7:00 kawka śniadanko i ruszamy z Doliny Gościejowej i kierujemy się do Wisły Malinki zobaczyć Skocznię im Adama Małysza i Wodospadna Wiśle z Malinki kierujemy się czarnym pieszym mozolnoe doczołgujemy się do Wisły Głębce skąd zielonym pieszym przeprowadzamy szturm na Wielki Stożek nie ma lekko lecz udaje się nam w 70% zaliczyć górę na siodełkach ostatnie 300 metrót podjazdu to droga przez piekło, w końcu docieramy na szczyt zmęczeni ale dumni z siebie i tego że mimo pokusy nie skożystaliśmy z wyciągu, chwia przerwy na złapanie oddechu i ruszamy dalej cel drugi to zjazd niebieskim pieszym do Czeskiego miasta Jablonkovo tu zakupy i krótkie zwiedzanie, tutaj też zapadła decyzja że droga powrotna do Wisły będzie w 100% asfaltowa i tak też zrobiliśmy z Jablonkova przez Piosek i Bukowiec kierujemy się na Istebną przed nami bardzo interwałowa trasa strome zjazdy i kilkanaście sztywnycj podjazdów z kilometra na kilometr moje nogi robią się ciężkie jak z ołowiu w końcu docieramy do istebnej tu też chwilka przerwy by zregenerować się choć ciupinkę i uzupełnić płyny czeka nas jeszcze kilka kilometrów podjazdu na kubalonkę podrodze mijamy szlak Architektóry drewnianej robę zdjęcie małej przydrorznej kapliczce . kubalonka za nami teraz to już tylko z górki na pazurki kilku kilometrowym zjazdem docieramy do Wisły . Dystans może i nie za wielki ale 600 m przewyższeńa ostro dało nam popalić. Fotki puźniej.