Nad Jeźoro Turawskie.
-
DST
141.11km
-
Czas
07:52
-
VAVG
17.94km/h
-
VMAX
33.23km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny długi weekend szkoda by było spędzić go w domu ,a że planowany wypad z Wisły do Krakowa nie wypalił postanowiliśmy z Agunią wyskoczyć nad Jeźoro Turawskim. Spakowaliśmy więc toboły i w drogę. Trasa wybrana najprostsza z możliwych : Częstochowa, Dźbów, Blachownia, Cisie, Jeźoro, Łebki, Pawełki tu postanawiamy zetknąć czy kwitną już Rurzaneczniki są już pierwsze kwiaty lada dzień powinny rozkwitnąć wszystkie. Z Pawełek jedziemy dalej trzymając się zaplanowanej trasy trzymając się dróg o jak najmniejszym natężeniu ruchu przez Ciasną, Dzielną, Główczyce, Gosławice,Dobrodzień, Makowczyce, Myślenice, Krasiejów, Oziomek, Antoninów, Jedlice i wewście Szczedrz tu mała załamka bo wszystkie sklepy pozamykane i musimy udać się na zakupy do Turawy , w sumie objechaliśmy jeźoro do okoła poczym udaliśmy się nad Jeźoro by różnić obóz, tu podziękowania dla Jacka super miejscówka.
Kategoria Wakacje i wycieczki z przyczepką, Z Agunią