Praca i powrót troszkę na około.
-
DST
51.30km
-
Czas
02:30
-
VAVG
20.52km/h
-
VMAX
43.30km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda wciąż nas nie rozpieszcza, ale nie mogłem już wytrzymać rano do pracy a po pracy powrót troszkę inną drogą : Legionów, kamieniołom Prędziszów w terenie dużo błotka dojeżdżamy do Brzyszowskiej i od razu skręcamy w prawo i w Las po ślach mogę się domyślać tylko że jadę trasą niedzielnego maratonu ale po jakimś czasie gubię trasę i koniec końców docieramy do czerwonego rowerowego a nim do leśniczówki odbijam w lewo i lecę dalej ścieżką dydaktyczną docieramy do Kusiąt kawałek asfaltem iznów w prawo i czerwonym pieszym koło Towarnych wyskakuje na asfalt i lecę do Olsztyna tu trochę chasania po górkach zamek lipówki i zjazd do leśnego. Pusto nikogo znajomego więc bez zatrzymywania daję w lewo i lecę do pożaróeki i dalej przez Las przez Zawodzie, Korwinów do Nowej Wsi koło Decathlon i dziurawymi drogami za Auchanem docieramy do Huty starej tu chwilka na zmianę dętki i dalej przez Brzeziny do Częstochowy bo pogoda zaczyna się robić coraz bardziej kiepska ,ledwo wszedłem do domu zaczęło padać.
Kategoria Codzienność, samotnie