PRZEMO2 prowadzi tutaj blog rowerowy

BikeblogPrzemo2

Jura

  • DST 110.39km
  • Czas 05:35
  • VAVG 19.77km/h
  • VMAX 54.46km/h
  • Sprzęt Pikuś
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 czerwca 2016 | dodano: 12.06.2016
Uczestnicy

Po wczorajszym grilowaniu w koziegłowach czas na spalanie kalorii,pobudka około 6 rano i ustawka z Sitkiem koło dworca kolejowego w poraju, ledwie ruszyliśmy a ta łajza zapijaczona krzyczy Przemo browarka i tak to z moich ambitnych planów dojechania na zamek w Smoleniu wyszły nici , ale jedziemy dalej z poraja terenem przez Masłńskie i Wysoką Lelowską do Żarek tu małe zakupy bo suszy poczym na spodkanie z moim kuzynem Marcinem który to od jakiegoś czasu choruje na cyklozę jedyną chorobę która leczy  po wypiciu isotonika powitalnego ścieżką pieszo rowerową docieramy do Mirowa gdzie znów trza ulupełnić płyny, tu tesz robimy szybki serwis sitkowego rumaka bo złapał snejka więc na jednej butelce isotonica się nie skończyło.No tak to już jest na tych wypadach z Bartłomiejem S, podczas posiadówki podjeliśmy decyzję że jedziemy dalej przez Zdów i czerwonym rowerowym obok Góry Zborów docieramy do morska tu obiadek i chwilka zastanowienia co robimy dalej  Sitek  stwierdził że jedzie do Zawiercia na pociąg, Agunia Marcin i ja uderzamy w drogę powrotną przez Wlodowice i Mrzygłd do Myszkowa tu opuszcza nas Marcin a Ja z Gusią jedziemy dalej w kierunku czewki po drodze jeszcze wizyta na grobie przyjaciela by zapalić lampkę i dalej asfaltowo d Żarek Letnisko  gdzie robimy ostatni postój tym razem już tylko pijemy kawusię i dalej terenem do Masłońskiego tu odbijamy nad Jeźoro i wałem do Poraja a następnie standardowo koło Leśnego Konika terenem dopomarańczowego i nim do niebieskiego potem nastawnia, Guardian, koło Rzeki do domku zobaczyć choć troszkę meczyku .


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!