mroziny wypad na grzane z Edytką
-
DST
46.00km
-
Teren
33.00km
-
Czas
02:52
-
VAVG
16.05km/h
-
VMAX
38.69km/h
-
Temperatura
-7.0°C
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak to zwykle w tygodniu najpierw obowiązki potem przyjemności, czyli rano do pracy a po pracy wypad na grzane piwko do kota trasa Jesienna Bór następnie wzdłuż rzek wałem nad Stradomką potem wałem nad wartą do ul:Hutników dalej w kierunku złotej ale zamiast jechać asfaltem pomykamy wałem nad kucelinką aż do ronda na kucelinie następnie gwardian i duktem przy torach do kusiat a z tamtąt tewenem do Olsztyna piwko które przy tak niskiej temperaturze jaka panowała w ten grudniowy wieczór okazał się strzałem w dziesiątkę popiwku ruszamy w drogę powrotną również terenem i tu jak zwykle dałem ciała na początku super ale potem tragedia tak popieprzyłem drogę że wylądowaliśmy w totalnym buszu krzaki i trawa wysokości rowerów po krótkim spacerze docieramy do asfaltu już jest ok i jedziemy w kierunku domu ale jak pech to pech Edytka łapie gumę nie mam dętki na zmianę trzeba kleić została mi tylko jedna łatka a temperatura znacznie poniżej zera zmiana dętki czy klejenie w taki mróz to nic przyjemnego ale po jakimś czasie się udaje i możemy jechać do domu
Kategoria w towarzystwie
komentarze
zapomniałeś o jeździe po torach kolejowych :D i o wspinaniu sie na nasyp :P
oj... było meeeeeeega zimno... kiedy dostane fotkę w kominiarce? :D haha
sama bym w takie zimno rady nie dała z rowerkiem