Dom praca dom i popołudniówka w doborowym składzie
-
DST
49.18km
-
Teren
17.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
18.68km/h
-
VMAX
43.61km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
A więc było to tak,za oknem piękna wiosenna pogoda szkoda zmarnować takiej okazji więc dzwonię do Rafika u ustawiam się z nim na rower po południu tuż przed wyjazdem zadzwonił piksel,już wiedziałem że lekko nie będzieg,na miejsce zbiórki dotarł też Zibi i tak trzy osobowa ekipa z jurabike i adaś ruszyła w trasę przez tereny huty dotarliśmy na Ossona pierwszy podjazd nie zaliczony udało się za drugim podejściem i mało co nie dostałem zawału jeszcze nigdy tak mnie nie zmęczyła ta górka .Ada m pokazał nam fajny zjazd techniczny gdzie trenują częstochwoscy amatorzy DH i tak też docieramy do pieszego czerwonego gdzie obieramy kierunek na zielona i tu znów katowanie pod górę Piksel nie ma dla mnie ani krzty litości wypad na asfalt w Kusietach tu Zibi odbija do domu goniony czasem my zaś ciśniemy w towarne gdzie czekają nas kolejne dwa podjazdy pod niedźwiedzią i główny szczyt tych że ostańców z trudem i trochę na raty zaliczone została ostatnia górka czyli podjazd pod wierzę widokową zamku w Olsztynie Tu też z komplikacjami zjazd na stronę Lipówek i na krótki odpoczynek do Leśnego Powrót terenem koło Skrajnicy Rowerostradą i koło Guardiana." title="Na szczycie Ossona ." width="600" height="450" />
Na szczycie Ossona .© przemo2
Kategoria Codzienność, w towarzystwie