Lipiec, 2015
Dystans całkowity: | 1002.79 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 65:06 |
Średnia prędkość: | 15.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.47 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 58.99 km i 3h 49m |
Więcej statystyk |
Disco Polo Live
-
DST
39.44km
-
Czas
02:30
-
VAVG
15.78km/h
-
VMAX
41.71km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano standardowo do pracy a wieczorem do Olsztyna cel wycieczki koncerty Disco-Polo umówieni byliśmy na wyjazd z Kasią, Krzysiem i Piterem ale postanowiliśmy wyjechać troszkę później. Po dotarciu na miejsce rozsiadamy się na jednej ze skałek zamkowego wzgórza rozpalamy Jednorazowego grilla i pieczemy kiełbaski słuchając koncertów różnych wykonawców. dalej nie rozumiem fenomenu tej muzyki nikt nie słucha a pod sceną i na zamkowy wzgórzu tłumy jak cholera.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią
Praca
-
DST
11.82km
-
Czas
00:42
-
VAVG
16.89km/h
-
VMAX
36.78km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dla odmiany tylko droga do pracy i z powrotem.
Kategoria Codzienność
Praca + wieczorne Lipówki
-
DST
47.08km
-
Czas
02:40
-
VAVG
17.66km/h
-
VMAX
45.06km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
I znów dzień jak codzień , rano do pracy a wieczorem na mały wypad na Lipówki w towarzystwie: Agi, Zbyszka, Piotrka, Krzysia i Kamila trasa w większości terenem po jurajskich piaskach.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią
Miasto + nightbiking
-
DST
46.34km
-
Czas
03:20
-
VAVG
13.90km/h
-
VMAX
38.53km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy potem do domku a po 22-ej wraz z Agunią i Bartłomiejem na mały nightbiking Bartkowymi ścieżkami wzdłuż warty pojechaliśmy po różnych różnistych chaszczach w kierunku jaskrowa, tu robimy zwrot i Przez Przerośną Górke i Ossona wracamy do Częstochowy. Na koniec jeszcze zahaczyliśmy o kirkut po czym rozjechaliśmy się do domów, super nocny wypad z dużą dawką terenu. .
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią
Niedzielnie z Synkiem
-
DST
81.36km
-
Czas
05:04
-
VAVG
16.06km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Koło południa wyruszamy z Myszkowa jedziemy na kąpielisko do Włodowic trasa Myszków, mrzygłód, Kopaniny, Włodowice tu rozbijamy się nad woda i kilka godzin moczenia tyłków.Około 17:30 ruszamy w drogę powrotną do Częstochowy postanawiamy pojechać dłuższą drogą przez, łodowice Górę Włodowska , Kotowice, Mirów tu postanawiamy odbić i podskoczyć na chwilkę do Bobolic , młody jeszcze nigdy tam nie był szybka fotka pod zamkiem i jedziemy dalej drogami pieszo rowerowymi docieramy do Żarek skąd dalej przez Leśniów i Przewodziszowice do Ostręrznikai dalej przez Złoty Potok i Pabianice.Tu młody zaczyna marudzić i obieramy najszybsza i zarazem najmniej bezpieczną drogę jedziemy główna droga przez Zrębice,Przymiłowice do Olsztyna skąd stara szosa docieramy do Częstochowy.
Kategoria Rodzinnie
Czestochowa -Myszków
-
DST
37.74km
-
Czas
02:14
-
VAVG
16.90km/h
-
VMAX
36.66km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Droga z Częstochowy do Myszkowa w towarzystwie synka, pojechaliśmy, najpierw koło huty potem wzdłuż rzeki do Słowika, następnie przez Korwinów, zawodzie i Samula do pomarańczowego skąd odbijamy na niebieski i nim prościutko do Poraja stąd droga wzdłuż Zalewu do Masłońskiego i dalej ścieżką rowerową przez Żarki letnisko do Nowej Wsi i dalej przez las do Myszkowa.
Kategoria Rodzinnie
Miastowo
-
DST
54.68km
-
Czas
02:49
-
VAVG
19.41km/h
-
VMAX
47.78km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kupka miastowych kilometrów w celu załatwienia kilku spraw.
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Praca i wieczorny Poraj
-
DST
60.58km
-
Czas
03:00
-
VAVG
20.19km/h
-
VMAX
39.88km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pano do pracy a wieczorem na mały wieczorny wypad do Poraja w Towarzystwie Aguni i Wojtka.Pojechaliśmy koło huty następnie wzdłuż rzeki do bługajskiej i łąkami do Słowika skąd przez Korwinów, Zawodzie i terenowo do Osin skąd już prościutko do Poraja. W barze nad zalewem łyczek isotonica krótka przerwa i powrót terenowo koło stadliny do Pomarańczowego potem niebieskim i rowerostradowo guardianowym wariantem do domku. Wojtuś sorki za to ze się nie pożegnałem zachowałem się jak gówniarz .
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią