Czerwiec, 2019
Dystans całkowity: | 932.28 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 55:03 |
Średnia prędkość: | 16.94 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.90 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 54.84 km i 3h 14m |
Więcej statystyk |
Niedzielny chillaut
-
DST
66.00km
-
Czas
04:05
-
VAVG
16.16km/h
-
VMAX
61.90km/h
-
Sprzęt Rocky
-
Aktywność Jazda na rowerze
Żar leje się z nieba ale co tam szkoda siedzieć w domu cały dzień,więc po południu leniwy wypad do Poraja nad zalew w towarzystwie Agnieszek, trasa nad zalew standardowa Huta, Guardian, niebieski rowerowy, pomarańczowy rowerowy, i Poraj nad zalewem grylowanko i odpoczynek powrót po zmroku jechało się tak fajnie że postanowiliśmy wracać przez Horoń, Biskupice, Olsztyn i nową rowerostradą do domku. To był udany dzień ;-)
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Pierwsze km na nowym rumaku
-
DST
10.20km
-
Czas
00:45
-
VAVG
13.60km/h
-
VMAX
39.40km/h
-
Sprzęt Rocky
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze kilometry na nowym sprzęcie mam nadzieję że godnie zastąpi swojego poprzednika.
Kategoria Codzienność
Ostatnie kilometry Pikuśa
-
DST
31.40km
-
Czas
01:34
-
VAVG
20.04km/h
-
VMAX
39.10km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
To już ostatnie kilometry wykręcone na Pikusiu żegnaj przyjacielu :'(
Kategoria Codzienność
Poraj
-
DST
47.20km
-
Czas
02:29
-
VAVG
19.01km/h
-
VMAX
39.80km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybki wypad z Agunią nad zalew do Poraja w obie strony pożarówką .
Kategoria Z Agunią
Praca i miasto
-
DST
72.50km
-
Czas
03:58
-
VAVG
18.28km/h
-
VMAX
42.80km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieranina z dojazdów do pracy i kilka kilometrów po mieście w celu rozejrzenia się za nowym rumakiem.
Zielona z Macikiem i Jackiem
-
DST
82.50km
-
Czas
04:17
-
VAVG
19.26km/h
-
VMAX
40.90km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wolny dzionek szkoda by było gdzieś nie pokręcić, kilka dni temu wrzuciłem propozycję wycieczki do Kalet nad zbiornik Zielona, na moją propozycję Odpowiedział Maciek i tak ugadani około 7:40 ruszyliśmy w Ja z Agunią i Maciej niestety z powodu gorszego dnia Agunia postanawia zrezygnować z dalszej jazdy i w Nieradzie zawraca do domy my zaś jedziemy dalej trasa w większości asfaltami Łysiec-Klepaczka-Starcza-Rudnik Mały-Woźniki-Lupsza-Piasek- KaletyMiotek-Zielona. Tu krótki pit stop i lecimy dalej kierując się w stronę Lublińca w Kaletach dołącza do nas Jacek i już do końca w takim składzie luźną nogą jedziemy dalej z Kalet szosowo do Bruśka tu znowu przerwa na uzupełnienie płynów w Zakątku pod Modrzewiami super miejscówka z super cenami, dalej jedziemy nad źródełko oddalone o kilkaset metrów super miejsce do odpoczynku z dużą wiatą i paleniskiem chwila relaxu i moczenie nóżek dalej to już trasa po okolicznych duktach leśnych, w tym czasie zaczyna lekko padać i niebo kilka razy zamróczało złowieszczo w Piłce postanawiamy zjeść obiadek i przeczekać deszcz do Lublińca jeszcze tylko kilka km i powrót pociągiem do Czewki.
Brusiek Zakątek pod Modrzewiami.
Brusiek Wiata przy źródełku
Leśne SPA
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Szosą po mieście
-
DST
37.81km
-
Czas
01:54
-
VAVG
19.90km/h
-
Sprzęt vertigo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda szosówką po mieście to istny surwiwal, cel przeżyć i nie dać się rozjechać blachosmrodom.
Kategoria Codzienność, Szosowo
Miasto + praca
-
DST
52.60km
-
Czas
02:55
-
VAVG
18.03km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda po mieście + dojazd do pracy
Miasto, droga do pracy i nocny spacer z Agniesią do olsztyna.
-
DST
56.70km
-
Czas
02:55
-
VAVG
19.44km/h
-
VMAX
44.10km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed południem do Cyklo oddać dług i przy okazji wymienić łożyska w suporcie, pitem na chwilkę do domku i do pracy na drugą zmianę. Wieczór ciepły więc po pracy do domu po żonkę i na nocną przejażdżkę do Olsztyna.
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Rowerowa wyprawa ekipy z CFR dzień 7
-
DST
52.60km
-
Czas
03:29
-
VAVG
15.10km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ostatni dzień naszej rowerowej wyprawy i trasa z Żywca do Wisły przez Pietrzykowice-Lipową-Godziszkę-Buczkowice-Szczyrk tu czeka nas nie lada wyzwanie podjazd pod Salmopol udało się wjechać co prawda z trzema krótkimi postojami ale udało jeszcze tylko zjazd do Wisły jakiś obiadek i na pociąg do domku. Dziękuję wszystkim za super towarzystwo wszysykim trzem kobitką biorącym udział w wyprawie gratuluję bo to nie lada wyczyn a w szczególności mojej kochanej żonce która zaliczała wszystkie podjazdy podsipiewójąc sobie . Podziękowania dla Macika za zaplanowanie całej trasy. i Podziękowania dla Wojtka i Iwonki za pomoc i dowiedziny w Witowie, Zawoji, i Żywcu.wszyscy jesteśmy zajebiści i do zobaczyska niebawem.
Kategoria w towarzystwie, Wakacje i wycieczki z przyczepką, Z Agunią