w towarzystwie
| Dystans całkowity: | 23114.77 km (w terenie 1441.05 km; 6.23%) | 
| Czas w ruchu: | 1192:39 | 
| Średnia prędkość: | 18.16 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 68.07 km/h | 
| Suma podjazdów: | 2471 m | 
| Maks. tętno maksymalne: | 44 (22 %) | 
| Maks. tętno średnie: | 68 (35 %) | 
| Suma kalorii: | 8208 kcal | 
| Liczba aktywności: | 388 | 
| Średnio na aktywność: | 59.73 km i 3h 20m | 
| Więcej statystyk | |
Mokry wypad do Blacowni
                    
                    
          
                    - 
          DST
          33.18km
          
-  
          Czas
          02:04
          
- 
          VAVG
          16.05km/h
          
- 
          VMAX
          34.76km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Niedziela trzeba by się troszkę ruszyć postawowiliśmy z Agunia że weźmiemy Patryka i pokręcimy sobie spokojnie do Blachowni. Wraz z nami wybrał się Gaweł z dzieciakami . Konkretnie nas zmoczyło w drodze powrotnej.
Kategoria Z Agunią, w towarzystwie, Rodzinnie
Maraton Żarki
                    
                    
          
                    - 
          DST
          71.74km
          
-  
          Czas
          03:47
          
- 
          VAVG
          18.96km/h
          
- 
          VMAX
          51.00km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      
      Kategoria w towarzystwie, Wyścigi xc i mtb, Z Agunią
Kraków w dobrym składzie.
                    
                    
          
                    - 
          DST
          155.97km
          
-  
          Czas
          07:32
          
- 
          VAVG
          20.70km/h
          
- 
          VMAX
          57.73km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Wspulnie z ekipą C,R,F wybraliśmy się na coroczną wycieczkę do Grodu nad Wisłą trasa może niezbyt urozmaicona bo głównie asfalt zle niespodzianek nie zabrakło takich kak burze czy też krutkie błotniste odcinki pod krakowem .Powrót zaś jak zwykle wesołym pociągiem . Cuż można żec że super trasa, superr ekipa i super zabawa no i oczywiście super pan konduktor . Dzięki wszystkim za miło spędzony dzień i do zobaczyska :)
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Blachownia z dzieciakami
                    
                    
          
                    - 
          DST
          33.11km
          
-  
          Czas
          02:05
          
- 
          VAVG
          15.89km/h
          
- 
          VMAX
          31.84km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Piękna pogoda za oknem szkoda by jej nie wykożystać, pobutka około 9 ,śniadanko i okoł 10:30 ruszam z Patrykiem w kierunku stradomia tu na zaciszńskiej umówione spotkanie z gawłem i jego familią i wspólnie ruszamy powylegiwać się na trawce przy jeźorze w Blachowni czieciaki moczą tyłki w brodziku a my oddajemy się błogiemu leniuchowani, w między czasie docierają Agunia z Katarzyną przyjechały na chwilkę z Kłobucka . Posiedzielim pogadalim i czs wracać droga w obie strony przez Stradom Gnaszyn i Łojki .
Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Jura
                    
                    
          
                    - 
          DST
          110.39km
          
-  
          Czas
          05:35
          
- 
          VAVG
          19.77km/h
          
- 
          VMAX
          54.46km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Po wczorajszym grilowaniu w koziegłowach czas na spalanie kalorii,pobudka około 6 rano i ustawka z Sitkiem koło dworca kolejowego w poraju, ledwie ruszyliśmy a ta łajza zapijaczona krzyczy Przemo browarka i tak to z moich ambitnych planów dojechania na zamek w Smoleniu wyszły nici , ale jedziemy dalej z poraja terenem przez Masłńskie i Wysoką Lelowską do Żarek tu małe zakupy bo suszy poczym na spodkanie z moim kuzynem Marcinem który to od jakiegoś czasu choruje na cyklozę jedyną chorobę która leczy po wypiciu isotonika powitalnego ścieżką pieszo rowerową docieramy do Mirowa gdzie znów trza ulupełnić płyny, tu tesz robimy szybki serwis sitkowego rumaka bo złapał snejka więc na jednej butelce isotonica się nie skończyło.No tak to już jest na tych wypadach z Bartłomiejem S, podczas posiadówki podjeliśmy decyzję że jedziemy dalej przez Zdów i czerwonym rowerowym obok Góry Zborów docieramy do morska tu obiadek i chwilka zastanowienia co robimy dalej Sitek stwierdził że jedzie do Zawiercia na pociąg, Agunia Marcin i ja uderzamy w drogę powrotną przez Wlodowice i Mrzygłd do Myszkowa tu opuszcza nas Marcin a Ja z Gusią jedziemy dalej w kierunku czewki po drodze jeszcze wizyta na grobie przyjaciela by zapalić lampkę i dalej asfaltowo d Żarek Letnisko gdzie robimy ostatni postój tym razem już tylko pijemy kawusię i dalej terenem do Masłońskiego tu odbijamy nad Jeźoro i wałem do Poraja a następnie standardowo koło Leśnego Konika terenem dopomarańczowego i nim do niebieskiego potem nastawnia, Guardian, koło Rzeki do domku zobaczyć choć troszkę meczyku .
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Przed pracą w większym groni + Praca.
                    
                    
          
                    - 
          DST
          82.50km
          
-  
          Czas
          03:22
          
- 
          VAVG
          24.50km/h
          
- 
          VMAX
          55.11km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Wczoraj dostałem info od Zbyszka że wybierajją się z Robertem na mały wypad w kierunku Złotego potoku,a że dawno nie miałem okazji pośmigać z Robertem więc wspulnie z Agnieszką wstawiłem się o umuwipnej godzinie na zbiurkę wstawili się też Marcin i Zbyszek. Poczekaliśmy standardowe 5 minut i ruszamy trasa na dziś prawie w 100% biegła szosowo: huta, Guardzian, rowerostrada, Odrzykoń, Skrajnica, Olsztyn,Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Ostręrznik, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Turów, Małusy Małe, Brzyszów, Srocko, teraz już prosto Legionów i koło koksowni do domku obiadek i chwila odpovzynku poczym do pracy .Powrót z pracy okrężnie przez centrum dp domku.
Zdjęcie autorstwa Sti.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią
Przed pracą ze Zbyszkiem + drogado i z pracy.
                    
                    
          
                    - 
          DST
          82.66km
          
-  
          Czas
          03:20
          
- 
          VAVG
          24.80km/h
          
- 
          VMAX
          46.12km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Rano ustawka ze Zbyszkiem i mała asfaltowa pętelka: koło huty, Guardian, Odrzykoń, Skrajnica, Plsztyn, Biskupice, Choroń, Poraj, Jastrząb, Osiny, Wanaty, Poczesna, Bargła, Nierada, Rększowice, Pająk, Konopiska, Dźbów, Kawodza i przez Stradom do domku, chwilka przerwy obiadek i do pracy okrężnie zavhaczając o sklep u Rafała na Galibardiego by podpompować amortyzator .
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Olsztyn w kwietniowym słoneczku.
                    
                    
          
                    - 
          DST
          37.77km
          
-  
          Czas
          02:18
          
- 
          VAVG
          16.42km/h
          
- 
          VMAX
          30.80km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      
      Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Praca i 121 Częstochowska Masa Krytyczna.
                    
                    
          
                    - 
          DST
          31.22km
          
-  
          Czas
          01:50
          
- 
          VAVG
          17.03km/h
          
- 
          VMAX
          33.53km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      Rano do pracy jak zwykle lekko spóźniony potem dom i na koniec rowerowego dnia  na 121 Częstochowską Masę krytyczną w której to dziś towarzyszył mi syn . Po masie szybko odwożę młodego i jadę po Agunię i do altany żywiec na  comiesięczne spotkanie rowerowej braci .
Kategoria Codzienność, Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Po Agunię i Katarzynę do Komina.
                    
                    
          
                    - 
          DST
          39.09km
          
-  
          Czas
          02:01
          
- 
          VAVG
          19.38km/h
          
- 
          VMAX
          43.73km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Mimo niezbyt zachęcające aury około południa szybki wypad do Konina by wyrwać ukochaną z rąk dwóch bezdusznych wiedźm podających się za jej przyjaciółki .Opis trasy w skrycie :Wojska Polskiego, Kanał kchona, Mirowska, Mstowska, terenów przez Przeprośną, Siedlec, Mstów,Cegielnia, Latosówka i Konin. Powrócił: Konin, Rudniki, Rędziny, Warszawską, Nadrzeczna, Kanał Kchona, Rejtana i wreście domek.
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią


































