w towarzystwie
| Dystans całkowity: | 23114.77 km (w terenie 1441.05 km; 6.23%) | 
| Czas w ruchu: | 1192:39 | 
| Średnia prędkość: | 18.16 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 68.07 km/h | 
| Suma podjazdów: | 2471 m | 
| Maks. tętno maksymalne: | 44 (22 %) | 
| Maks. tętno średnie: | 68 (35 %) | 
| Suma kalorii: | 8208 kcal | 
| Liczba aktywności: | 388 | 
| Średnio na aktywność: | 59.73 km i 3h 20m | 
| Więcej statystyk | |
Przed robota ze Zbyszkiem.
                    
                    
          
                    - 
          DST
          70.18km
          
-  
          Czas
          02:46
          
- 
          VAVG
          25.37km/h
          
- 
          VMAX
          45.46km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Rano ustawka ze Zbyniem na szybki wypad, dziś dla odmiany kręciliśmy w północnych okolicach czewki trasa w 100% asfaltowa : Częstochowa, Srocko, Siedlec, Mstów, Kłobułkowice, Kuczary, Rzerzęczyce, Niwki, Chorzenice,Michałów Rudnicki,Rudniki, Kościelec, Mykanów, Kokawa, Rybna, kużnica Lechowa, Kużnica Kiedrzyńska, Czarny Las, Wola Hankowa, Antoninów, Częstochowa, Zbyniu tak gnał ze ciężko było go dogonić.
Kategoria w towarzystwie
Trzech żuli
                    
                    
          
                    - 
          DST
          39.19km
          
-  
          Czas
          02:13
          
- 
          VAVG
          17.68km/h
          
- 
          VMAX
          31.57km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Taki sobie spokojny wyjazd t towarzystwie znajomych do Olsztyna na isotonic.
Kategoria w towarzystwie
Niepodległościowo
                    
                    
          
                    - 
          DST
          28.63km
          
-  
          Czas
          01:30
          
- 
          VAVG
          19.09km/h
          
- 
          VMAX
          40.59km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
       Jak to już bywa w tradycji naszego Częstochowskiego forum od 2 lat  zbieramy się w większą grupkę i ruszamy na wspólny wyjazd w celu uczczenia tego najważniejszego narodowego święta. Dziś zbiórka o 10:00  na której wstawiło się 20 osób 19 osobowa grupka prowadzona przez moją skromną osobę jedzie terenem a jedyny szosowiec w naszym gronie popędził asfaltem po około godzinie docieramy do Zaborza gdzie zostajemy super ugoszczeni w Barze Bławatek gdzie główną atrakcję zafundował nam  9-cio letni syn gospodarza zabawa byłe przednia dziękuję wszystkim za super towarzystwo. i specjale podziękowanie dla Patryka P za dostarczenie nas do domu.
Jak to już bywa w tradycji naszego Częstochowskiego forum od 2 lat  zbieramy się w większą grupkę i ruszamy na wspólny wyjazd w celu uczczenia tego najważniejszego narodowego święta. Dziś zbiórka o 10:00  na której wstawiło się 20 osób 19 osobowa grupka prowadzona przez moją skromną osobę jedzie terenem a jedyny szosowiec w naszym gronie popędził asfaltem po około godzinie docieramy do Zaborza gdzie zostajemy super ugoszczeni w Barze Bławatek gdzie główną atrakcję zafundował nam  9-cio letni syn gospodarza zabawa byłe przednia dziękuję wszystkim za super towarzystwo. i specjale podziękowanie dla Patryka P za dostarczenie nas do domu.

Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Sobotnie popołudniowo
                    
                    
          
                    - 
          DST
          34.32km
          
-  
          Czas
          01:58
          
- 
          VAVG
          17.45km/h
          
- 
          VMAX
          47.78km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Nudy rano wstałem i pojechałem do pracy gdzie dowiedziałem się że mam wolne, przepracowałem a raczej przemęczyłem się więc dwie godzinki zanim stwierdziłem ze odeszły mi chęci do pracy,pojechałem więc do domku uciąłem sobie krótka drzemkę i po południ pojechałem sobie troszkę pokręcić po okolicznych pagórkach trasa :koło huty,  Kirkut,  Legionów, Ossona, Koło zielone i w kierunku Jeziorka Krasawego, tu też zatrzymałem się na chwilkę i nie mogłem uwierzyć  to co tam zobaczyłem z Jeziorka pozostała tylko niewielka kałuża, to smutny widok bo miejsce to ma swój urok.Dalej udaję się w góry towarne tu kilka podjazdów i zjazd w między czasie zaliczam małego dzwona i rozbijam kolano,chwilka przerwy by rozmasować bolące miejsce i dalej do Olsztyna podjazd pod zamek od frontu i zjazd tyłem udało się bez gleby po chwili ląduje w Leśnym gdzie spotykam Agnieszkę i Mariusza po chwili wpadł się przywitać  Poisonek śmigający po okolicy na swojej Maryśce.Powrót w towarzystwie 
Agi i Mariusza główną i potem starą szosą kolo oczyszczalni do domciu
Kategoria w towarzystwie
Praca i 116 Częstochowska Masa
                    
                    
          
                    - 
          DST
          52.13km
          
-  
          Czas
          02:55
          
- 
          VAVG
          17.87km/h
          
- 
          VMAX
          42.49km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Dojazd do praca z trzech dni + 116 częstochowska masa krytyczna w której udział wzięło około 100 osób.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią
Krzeszowice-Zawercie
                    
                    
          
                    - 
          DST
          92.84km
          
-  
          Czas
          06:02
          
- 
          VAVG
          15.39km/h
          
- 
          VMAX
          52.52km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Wstaliśmy w środku nocy bo o 4:30, by wspólnie z garstką rowerowych przyjaciół udać się pociągiem do Krzeszowic.Plan jest jeden dojechać do Częstochowy tak by trasa biegła jak najwięcej w terenie, o 7:40 wysiadamy z pociągu i od razu szukamy szlaku ku kopalni odkrywkowej wapienia.początkowo więcej pchania niż jazdy w kocu jedziemy najpierw czerwonym pieszym potem dłuższy czas trzymamy się żółtego pieszego w dolinkach krakowskich dużo ciekawych ścieżek stromych podjazdów i zjazdów oraz odrobina błotka słonko przyświeca ale zimny wschodni wiatr daje nam się we znaki.Po około 20 kilometrach czuję się jak bym przejechał ze sto. W końcu docieramy do Ojcowa gdzie robimy dłuższy pit-stop na obiadek ze względu na  rowerki postanowiliśmy zjeść na świeżym powietrzu co okazało się złym pomysłem bo przemarzłem do kości i tu zapada też decyzja że skończymy w Zawierciu i tam wpakujemy się do pociągu. Ruszyliś pamiętałem że nie daleko leci fajny singielek kawałek czerwonego pieszego kiedyś nim jechałem z Agunią , ku mojemu zdziwieniu owego fajnego singielka już nie ma za to są jakieś pieprzone schody wdrapaliśmy się na nie wspólnie z Robertem i Bartłomiejem , dobrze że chociaż zjada z drugiej strony zostawili,z resztą ekipy spotykamy się koło zamku w Pieskowej Skale i już bez żadnych ceregieli lecimy dalej w kierunku Olkusza zaraz za Sułoszową znów dajemy w teren i tak też docieramy do Rabsztyna a z Rabsztyna do Klucz i dalej szosą przez Ogrodzieniec do Zawiercia, tu też żegna nas Robert który postanowił  że jedzie dalej prosto do Częstochowy,my zaś udajemy się na małe zakupy i lecimy na pociąg. Mały odpoczynek w Dolinkach Krakowskich.
     Mały odpoczynek w Dolinkach Krakowskich.
Jeden z podjazdów zaliczony na raty.
Cała ekipa w Ojcowskim Parku Narodowym.
 Znów cała ekipa tym razem w Rabsztynie.
 Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo i obyśmy mogli  kręcić tak  częściej :)
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Konin
                    
                    
          
                    - 
          DST
          47.14km
          
-  
          Czas
          02:29
          
- 
          VAVG
          18.98km/h
          
- 
          VMAX
          45.01km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Dostałem dziś sesemesa od Rafika iż wybiera się pokręcić w kierunku Mstowa, nie zastanawialiśmy się więc z Agunią zbyt długo i odpisałem że jedziemy z nim zwłaszcza że i tak wybieraliśmy się w odwiedziny do Konina i jest nam po drodze. Tempo spokojne ale i tak jeździ mi się ostatnio okropnie mało nie umieram na podjazdach a pod snow park mało nie wyplułem płuc nie wiem co to będzie na jutrzejszej wycieczce, chyba wszyscy mnie zostawią daleko w tyle. w Mstowie rozstajemy się z Rafałem który wraca do domu a my jedziemy do Konina tam posiadówka u Katarzyny i powrót wieczorkiem jeszcze na chwilkę zaglądamy do Gawła i prościutko do domku bo trzeba jutro bardzo wcześnie wstać na pociąg i wraz z najlepszą ekipą na świecie móc udać się na super wycieczkę z Krzeszowic do Częstochowy.
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Praca i popołudniowy Olsztyn
                    
                    
          
                    - 
          DST
          43.63km
          
-  
          Czas
          02:09
          
- 
          VAVG
          20.29km/h
          
- 
          VMAX
          49.11km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      Wczoraj ustawiłem się z Mr.Dryem i Markiem na mały spokojny popołudniowy wypad, tuż przed startem dzwonię do Rafika by dowiedzieć się czy mamy na niego poczekać czy nie w sumie wyszło że spotkamy się po drodze koło Rezerwatu Zielona Góra .Więc ruszamy na spotkanie Legionów i przez kamieniołom Prędziszów do Brzyszowskiej skąd czerwonym rowerowym docieramy na miejsce spotkania, w ten sposób z 3 osobowej ekipy zrobiła się 5 osobowa. Z zielonej przez Kusięta i Towarne docieramy do Olsztyna skąd przez Lipówki i Biakło udajemy się w Sokole Góry tu mały trip po sokolich i lecimy z Markiem do Leśnego ugasić pragnienie. w leśnym odbieram telefon od Rafika że oni lecą żółtym pieszym prosto do domu a my po małej przerwie lecimy jakimiś dziwnymi drogami do Częstochowy. A tak na marginesie jak by ktoś lnalazł płuca to moje wyplułem je gdzieś po drodze goniąc za chłopakami :)
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Wieczorowo z Agunia i Katarzyną
                    
                    
          
                    - 
          DST
          45.52km
          
-  
          Czas
          02:26
          
- 
          VAVG
          18.71km/h
          
- 
          VMAX
          46.49km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Takie tam od czwartku 24,09 do soboty
                    
                    
          
                    - 
          DST
          101.38km
          
-  
          Czas
          06:01
          
- 
          VAVG
          16.85km/h
          
- 
          VMAX
          42.49km/h
          
- 
          Sprzęt Pikuś
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
      
      
      Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią





































