w towarzystwie
Dystans całkowity: | 22992.97 km (w terenie 1441.05 km; 6.27%) |
Czas w ruchu: | 1186:02 |
Średnia prędkość: | 18.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.07 km/h |
Suma podjazdów: | 1867 m |
Maks. tętno maksymalne: | 44 (22 %) |
Maks. tętno średnie: | 68 (35 %) |
Suma kalorii: | 8208 kcal |
Liczba aktywności: | 386 |
Średnio na aktywność: | 59.72 km i 3h 20m |
Więcej statystyk |
Miastowo
-
DST
16.45km
-
Czas
01:07
-
VAVG
14.73km/h
-
VMAX
33.72km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam a Agą po mieście w celu załatwienia kilku spraw, zimno mokro nieprzyjemnie jazzda w takich warunkach nie sprawia przyjemności ale wolę rowerek od jakiegoś zatłoczonego autobusu.
Kategoria w towarzystwie
Do pracy i wieczorowy Leśny.
-
DST
40.76km
-
Czas
02:26
-
VAVG
16.75km/h
-
VMAX
42.60km/h
-
Kalorie 728kcal
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy a po pracy do domku na szybki obiadek i z Agunią na małą wieczorową przejażdżkę , ledwie ruszylim już jakiś szalony biker chciał mnie rozjechać ,a był to Poisonek pędzący pod skansen na ustawkę z Stin14.Okazuje się iż zmierzać będą oni w to samo miejsce co ja i Aga czyli do baru Leśnego w Olsztynie ,znam chłopaków i wiem że lubią czasem mocno depnąć po korbach więc nie czekamy na Roberta tylko spokojnie z Agą ruszamy w stronę Olsztyna po kilku kilometrach chłopaki doganiają nas i jakiś czas jedziemy razem w czwóreczkę aż do Kusiąt tu chłopaki pojechali troszkę szybciej a my spokojnie bez stresu tak by się nie zmęczyć . W Olsztynie mała posiadówka i Powrót w czwóreczkę przez Skrajnicę, Odrzykoń, i miejscami dość mocno jeszcze oblodzoną rowerostradę do domku. Całkiem pozytywny dzionek pogoda iście wiosenna mogło by tak już być cały czas .
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Ruszyć nóżką
-
DST
86.31km
-
Czas
04:41
-
VAVG
18.43km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Umówieni byliśmy z Bartkiem na wypad do Wapiennika, miało być terenowo ale wyszło jak wyszło ,parę minut po 10-ej ruszamy w trójeczke Aga ,Bartłomiej i ja i lecimy standardem przez Białą ; Kamyk i Łobodno do Miedźna tu odbijamy na Wapiennik gdzie Bartek odwiedza rodzinne mogiły. Dalej troszkę błądzenia i przez Kołaczkowice docieramy do Kłobucka tu też rozstajemy sie z Bartkiem, który goniony czasem odbija w kierunku Czewki, my z Agnieszką jedziemy znów do Miedźna z nadzieją, że otwarli już pizzerię ,ale jak pech to pech przywitalim klamkę i pokręciliśmy dalej obierając sobie za cel Ostrowy nad Okrzą tu pętelka dookoła zalewu i przez Nową Wieś ;Kuźnicę Kiedrzyńską ; Czarny Las ; Wolę Hankową ;Antoninów do Czewki .Jeszcze tylko mała wizyta na myjce bo rowerki utaplane w błotku i do rodziców Agi na obiadek.
Kategoria w towarzystwie
Do pracy i z powrotem i z Agunią do jej rodziców
-
DST
15.98km
-
Czas
01:10
-
VAVG
13.70km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Droga do pracy i wieczorny wypad do Konina
-
DST
45.57km
-
Czas
03:25
-
VAVG
13.34km/h
-
VMAX
25.16km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybraliśmy się z Agniesią do jej przyjaciółki na kawkę, ze względu na zaistniałe warunki atmosferyczne trasa w 100% asfaltowa tempo niezbyt żwawe gdyż w jedną stronę towarzyszył na dość mocny w morde wind zimny do tego stopnia że po paru kilometrach pod nosem wisiały mi sople lodu. Po wypiciu gorącego napoju regenerującego ruszamy w drogę powrotną tym razem z wiatrem ale miejscami i tak jechało się dość asekuracyjnie bo na szosie gdzie nie gdzie zalega cieniutka warstwa lodu, podjazd jeszcze pod sklep gdzie przez jakiegoś buraka tracę licznik i do domku .
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Do pracy i z powrotem
-
DST
15.28km
-
Czas
01:15
-
VAVG
12.22km/h
-
VMAX
27.22km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jazda na rowerku tylko z konieczności , pogoda paskudna cały czas wieje i z nieba leci zmarznięty deszcz.Po pracy na obiadek do rodziców Agnieszki i z Agunią do domku na powrocie ,Aga zalicza dzwona spowodowanego gołoledzią na wiadukcie koło Bór na szczęście nic groźnego, dalszą drogę Aga pokonuje prowadząc rower gdyż przy upadku przebija koło a nie ma sensu moknąc i zmieniać dętki na zimnie.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Z Myszkowa do Czewki
-
DST
52.86km
-
Czas
02:55
-
VAVG
18.12km/h
-
VMAX
38.73km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Myszkowa wyruszamy około godzinki 16:00, dziś troszkę inną traską niż zwykle przez: Pustkowie Lgockie, Glinianą Górę, Brzeziny, Koziegłówki, Koziegłowy, Rosochacz, Gęzyn, Poraj, Dębowiec i niebieskim rowerowym do Częstochowy.mapa trasy z navime
Kategoria w towarzystwie
Do pracy i popołudniowy wypad do Myszkowa
-
DST
51.51km
-
Czas
03:00
-
VAVG
17.17km/h
-
VMAX
39.97km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano lekko spóźniony do pracy a po południu odwiedzić rodziców .
Trasa w większości po szosie przez :Wrzosową, Słowik,Korwinów pięknie wyasfaltowanym szlakiem koło Starego Młyna do Zawodzia gdzie odbijamy w teren i jedziemy do Dębowca i dalej asfaltowym standardem przez Poraj i Żarki Letnisko docieramy do Myszkowa.Jechaliśmy sobie spokojnie delektując się każdym pokonany kilometrem po prostu 100% relax.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Pierwszy Olsztyn w tym roku
-
DST
42.82km
-
Czas
01:54
-
VAVG
22.54km/h
-
VMAX
45.97km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy wyjazd do Olsztyna w tym roku, wyruszam około 10:00 pod skansenem spotykam Zbyszko61 i w dwójeczkę jedziemy do Leśnego, wariant asfaltowy przez Srocko, Brzyszów i Kusięta. W Leśnym spotkanie z Helenką Krzysiem i Piterem po jakimś czasie docierają Harry78, Bartek034, Banita33 i cała reszta rowerowej śmietanki. Krótka posiadówka i powrót w większym gronie Główną, koło oczyszczalni i średnia znów delikatnie poszła w górę. Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo :))
Kategoria w towarzystwie
Na kawkę do Aleksandrii
-
DST
45.94km
-
Czas
02:38
-
VAVG
17.45km/h
-
VMAX
34.66km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taka sobie popołudniowa wycieczka do znajomych na kawkę trasa ;przez stradom, Dźbów, koło pola golfowego do Konopisk i dalej przez Kopalnię do Aleksandrii powrót po zmroku we mgle widoczność prawie zerowa więc przez Blachownię i Łojki, na koniec jeszcze mała rundka w terenie po parku na Lisińcu i do domku.
Kategoria w towarzystwie