w towarzystwie
Dystans całkowity: | 22992.97 km (w terenie 1441.05 km; 6.27%) |
Czas w ruchu: | 1186:02 |
Średnia prędkość: | 18.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.07 km/h |
Suma podjazdów: | 1867 m |
Maks. tętno maksymalne: | 44 (22 %) |
Maks. tętno średnie: | 68 (35 %) |
Suma kalorii: | 8208 kcal |
Liczba aktywności: | 386 |
Średnio na aktywność: | 59.72 km i 3h 20m |
Więcej statystyk |
Dom praca dom i popołudniówka w doborowym składzie
-
DST
49.18km
-
Teren
17.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
18.68km/h
-
VMAX
43.61km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
A więc było to tak,za oknem piękna wiosenna pogoda szkoda zmarnować takiej okazji więc dzwonię do Rafika u ustawiam się z nim na rower po południu tuż przed wyjazdem zadzwonił piksel,już wiedziałem że lekko nie będzieg,na miejsce zbiórki dotarł też Zibi i tak trzy osobowa ekipa z jurabike i adaś ruszyła w trasę przez tereny huty dotarliśmy na Ossona pierwszy podjazd nie zaliczony udało się za drugim podejściem i mało co nie dostałem zawału jeszcze nigdy tak mnie nie zmęczyła ta górka .Ada m pokazał nam fajny zjazd techniczny gdzie trenują częstochwoscy amatorzy DH i tak też docieramy do pieszego czerwonego gdzie obieramy kierunek na zielona i tu znów katowanie pod górę Piksel nie ma dla mnie ani krzty litości wypad na asfalt w Kusietach tu Zibi odbija do domu goniony czasem my zaś ciśniemy w towarne gdzie czekają nas kolejne dwa podjazdy pod niedźwiedzią i główny szczyt tych że ostańców z trudem i trochę na raty zaliczone została ostatnia górka czyli podjazd pod wierzę widokową zamku w Olsztynie Tu też z komplikacjami zjazd na stronę Lipówek i na krótki odpoczynek do Leśnego Powrót terenem koło Skrajnicy Rowerostradą i koło Guardiana." title="Na szczycie Ossona ." width="600" height="450" />
Na szczycie Ossona .© przemo2
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Niedzielna pętelka z Rafikiem i Misterem Dry
-
DST
64.61km
-
Czas
02:44
-
VAVG
23.64km/h
-
VMAX
46.80km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ustawka z Rafałem i Bartkiem o 10 pod skansenem wstawili się też Poisonek i Stin14 ,lecz nie było nam dane pokręcić dziś razem.Krótkapogaducha i rozjeżdrzamy się Robert z Arkiem jadą w kierunku Olsztyna a ja Bartek i Rafik kierujemy się w kierunku Kłobucka naszym celem jest Wapiennik gdzie Bartek odwiedza groby przodków powrót przez Miedzno Kamyk i Białą czyli niezbyt lubianą drogą wojewódzką.Dziś jechało mi się bardzo ciężko całą drogę wlekłem się gdzieś za chłopakami kompletnie bez energii .
Kategoria w towarzystwie
Lany Poniedziałek
-
DST
32.29km
-
Czas
01:47
-
VAVG
18.11km/h
-
VMAX
37.75km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ustawka z Robertem kolo skansenu ładna mamy zimę tej wiosny trasa w 100% asfaltem jeśli wogule można tak napisać bo pogoda sprawiła nam konkret psikusa Ale nie było najgorzej ,bo wiadomo że nie ma złej pogody na rower jest dobra i bardzo dobra dziś pogoda dobra wiec trasa do Olsztyna koło Huty Guardiana i starą droga koło oczyszczalni przez Odrzykoń i Skrajnicę .Po dotarciu do Leśnego posiadówka w chłodzie gdyż brak zasilania zmusił gospodarza do wygaszenia w piecu,po jakimś czasie dołączył do nas Jacek któremu pogoda też pokrzyżowała plany posiedzielim pogadalim i trza wracać do domku powrót główną i koło oczyszczalni na starej drodze zaliczam niegroźne przyziemienie ale szybko zbieram dupsko i jedziemy dalej już bez większych przeszkód." title="Zdjęcie z wycieczki rowerowej" width="300" height="301" />
Zdjęcie z wycieczki rowerowej© przemo2
Kategoria w towarzystwie
Niedzielna pętelka
-
DST
58.64km
-
Teren
15.00km
-
Czas
03:08
-
VAVG
18.71km/h
-
VMAX
53.48km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Większość dzisiejszej wycieczki pokonałem w samotności choć nie no końca bo towarzyszył mi zimny wmordewind trasa przebiegała głównie asfaltami lecz udało się zaliczyć choć odrobinkę terenu opis trasy w skrócie:Częstochowa,Mirów,Jaskrów,Mstów,Rajsko,Kobyłkowice,Skrzydlów,Zawady,Małusy Wielkie,Turów,Przymiłowice,Olsztyn tu standardowy punkt wycieczek czyli isotonic w Leśnym Gdzie spotkam zaprzyjaźnionych bikerów Poisonka Stin14 Bartek34 Michaill po jakimś czasie dociera do nas jeszcze Voit powrót do czewki w towarzystwie Poisonka Stin14 i Voita najpierw główna potem koło oczyszczalni i Guardiana.A po obiadku na tor kardingowy posimigac z Markonem Gawłem i dzieciakami super impreza. dzięki wszystkim za dzisiejsze towarzystwo ." title="Tereny rekreacyjne nad Wartą w Mstowie" width="600" height="450" />
Tereny rekreacyjne nad Wartą w Mstowie© przemo2
Kategoria w towarzystwie, samotnie
Niedzielne rowerowanie z Gawłem
-
DST
65.82km
-
Czas
03:14
-
VAVG
20.36km/h
-
VMAX
48.98km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś niedzielne kręcenie z Pawłem trasa w więkrzości asfaltami z niewielkimi terenowymi akcentami .ustawka o dziewiątej pod skansenem gdzie i tak się spuźniam dalej już bez więkrzych problemów przez tereny chuty ,Srocko,Brzyszów,Małusy,Zagórze,Przymiłowice,Zrębice,Olsztyn tu standard posiadówka w Leśnym troszkę się przedłużyła syto zakrapiana isotonikiem.
Kategoria w towarzystwie
W sumie miało być asfaltowo a wyszło takie sobie MTB
-
DST
55.04km
-
Teren
48.00km
-
Czas
03:17
-
VAVG
16.76km/h
-
VMAX
39.41km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
A było to tak ustawka na 9:00 koło skansenu na miejsce docierają Rafik1000 mtbiker Edytka MisterDry i Tofikczekamy dziesięć minut z nadzieją że dotrze do nas pociągiem ania(jestmoc) no niestety nie dotarła więc ruszamy koło huty,Kirkut,Legionów ziemia dość zmarznięta więc nikt niema nic przeciwko aby dalej pojechać terenem więc kierujemy się na Górę Ossona Po wczołganiu się na szczyt odłącza się od nas Rafik i z przyczyn rodzinnych wraca do domu my zaś ruszamy dalej w kierunku Przeprośnej Górki gdzie udaje mi się cyknąć parę fotek na podjeździe moim towarzyszą i krótki filmik ze zjazdu dalej przeprowadziliśmy szturm na Mstów by było zabawniej zaatakowaliśmy tą mieścinę również terenowo koło zabytkowych stodół. Ekipa chce zajrzeć nad zalew i ty kolejna górka warta podjechania podjazd pod stok na którym zrobiono tak zwany sowpark i zjazd fajnym sigielkiem na staw mała przerwa na łyk herbatki i tym samym singlem podjazd na górę Reszta trasy również terenem niebieskim pieszym przez Małusy Wielkie,Turów do Przymiłowic potem i terenowo do olsztyna,krótka posiadówka w leśnym gdzie standardowo w niedzielę można spotkać znajome twarze i do czewki również terenem koło Skrajnicy ,Rowerostradą ,Bugaj,i koło Michaliny rowerki nieżle utytłane w błotku więc na myjkę gdzie mamy małe spięcie z burakiem w blachosmrodzie facet przegioł i mało nie dostał wpier.... koleś pukną Dry_owi w koło i jeszcze straszył nas policją chłopaki odpuszczają i jadą na inna myjkę ja umyłem rower i do domku na rosołek. kilka zdjęć Opis linka
Kategoria w towarzystwie
Do roboty i popołudniowe taplanie w błotku
-
DST
38.50km
-
Czas
01:57
-
VAVG
19.74km/h
-
VMAX
38.73km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano standardzik do tyrki przez Raków i Dąbie ,a po pracy popołudniowy wypad w towarzystwie Mr.Dry trasa miała biec asfaltem lecz coś mnie podkusiło i pojechaliśmy w teren na pierwszy ogień Góra Ossona potem czerwonym rowerowym fundując sobie regeneracyjna maseczkę z błotka do Brzyszowskiej kawałek asfaltem i odbijamy w las nie znanymi mi leśnymi duktami docieramy do Srocka jechaliśmy prawdo podobnie przez górki które kiedyś na swoim blogu opisywała Anwi z tego co pamiętam nazwała je Maryśkami ,troszkę błądzenia i docieramy do asfaltu a w sumie to znów wyjechaliśmy komuś na posesję reszta to już szosą przez Brzyszów i Kusięta do Olsztyna ,mała przerwa na rynku i powrót wojewódzką i koło oczyszczalni ,Nastawnia ,Guardian i przez Raków do domku.Jakoś dziś tak bez werwy niby na początku jakoś szło całkiem nieźle nawet parę górek pocisnołem z blatu a le potem to już z kilometra na kilometr coraz gorzej ostatnie kilometry jadę na rezerwie." title="Flagowiec na rynku w Olsztynie ,troszke sie pobrudził." width="600" height="450" />
Flagowiec na rynku w Olsztynie ,troszke sie pobrudził.© przemo2
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Dom praca dom i w pogoni za 84 Częstochowską Masą Krytyczną
-
DST
24.86km
-
Czas
02:00
-
VAVG
12.43km/h
-
VMAX
32.55km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano standard do roboty potem do domku szybki obiadek i trza ruszać na 84 Częstochowską Masę Krytyczną ,więc cisnę do Janka odebrać flagowy pojazd mas.Mimo dość kiepskich warunków pogodowych na Bieganie zebrało się 24 wariatów dla których nie ma złej pogody na rower ,parę minut po 18-ej ruszamy i wtedy się trach przy próbie wyjechania za zaspy spada łańcuch w rikszy i blokuje się koło próbujemy usunąć usterkę ale masa musi ruszać więc przekazałem flagę masy koledze poisonkowi i pojechali ,a ja z nemo reanimujemy riksze operacja się udała więc ruszamy w pogoni za masą ,kurcze ten pojazd naprawdę potrafi nie zile zasuwać więc cisnę ile pary w nogach wciskając się między samochody i wymuszając na kierowcach aby mnie przepuścili ,doganiam ekipę i dalej już bez przeszkód jak zawsze flagowy pojazd masy jedzie na pozycji prowadzącego peleton.Po masie krótka posiedzenie z rowerową bracią w trakcie którego odbieram telefon od kolegi zapraszającego mnie na mały melanż więc pożegnałem się z ekipą i popędziłem na Lisiniec no niestety imprezka tak się rozkręciła iż musiałem wracać taksówka bo na rowerku i tak nie mógł bym jechać ." title="Na 84 Częstochowskie Masie Krytycznej" width="400" height="600" />
Na 84 Częstochowskie Masie Krytycznej© przemo2
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Do roboty i spontaniczna popołudniówka .
-
DST
46.14km
-
Czas
02:26
-
VAVG
18.96km/h
-
VMAX
39.41km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano standard do roboty,po robocie na miasto rzut oka na forum a tu zaproszenie do wspólnego kręcenia wysłane przez stin14 jak tu sobie odmówić takiego wypadu w tak zacnym towarzystwie wiec cisnę na miejsce zbiórki gdzie czeka już Robert po chwili dociera do nas Poisonek i w takim oto składzie ruszamy do Olsztyna na grzańca. Trasa standardowa koło huty, Guardian,Odrzykoń,Skrajnica,mała posiadowka w Leśnym i powrót Główną i koło oczyszczalni.kolejny udany wypad w doborowym towarzystwie dzięki panowie.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
D.P.D
-
DST
11.08km
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zima znów daje znać że jeszcze nie odeszła i sypie białym gównem. :((
Kategoria Codzienność, w towarzystwie