PRZEMO2 prowadzi tutaj blog rowerowy

BikeblogPrzemo2

Wpisy archiwalne w kategorii

Z Agunią

Dystans całkowity:24705.90 km (w terenie 325.74 km; 1.32%)
Czas w ruchu:1403:29
Średnia prędkość:17.57 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma kalorii:1513 kcal
Liczba aktywności:465
Średnio na aktywność:53.25 km i 3h 01m
Więcej statystyk

Długi Weekend dzień 3

  • Aktywność Chodzenie
Poniedziałek, 10 listopada 2014 | dodano: 18.11.2014
Uczestnicy

Dziś ostatni dzień w Beskidzie Małym w mojej głowie powstał nowy plan który nie koniecznie przypadł wszystkim do gustu, idziemy na Górę Żar  to około 20 km . Z chatki wyruszamy koło południa i najpierw schodzimy do parkingu by co cięższe rzeczy zostawić w aucie,tu też dzielimy się na dwie grupy Eryka Patryk i Seba jadę autem do Żywca zaś Kasia Aga i ja ruszamy z przysłowiowego buta  miejsce spotkania to Żar miej więcej o 18 powinniśmy być na miejscu.Więc wędrujemy sobie trzymając się czerwonego szlaku co jakiś czas przystając na chwilkę by popstrykać kilka zdjęć,humor też nam dopisuje jednymi słowy mówiąc banan na ryju przez cały dzień. Dziewczyny czasami były tak pochłonięte rozmową że nawet błoto prawie po kolana im nie przeszkadzało.Piękna pogoda sprawiła że na szlakach mnóstwo turystów i tych pieszych i tych na rowerach jak i zmotoryzowanych. Po 4,5 godzinnym marszu jesteśmy na szczycie GóryŻar dzwonimy do reszty ekipy okazuje się że czeka nas jeszcze mały kilku kilometrowy spacer w duł.W aucie zapada decyzja że do czewki wracamy pociągiem ponieważ towarzysze się spieszą do domu a my chcemy jeszcze poszwędać się po Żywcu . 
w sumie tego pięknego dnia pokonaliśmy z buta około 26 km .
Ekipa przed chatką .

Widok z Przełęczy Potrójna.

Widok na Skrzyczne o zachodzie słońca.

Zachód słońca w tle Skrzyczne a w dole zbiornik na Górze Żar.






































Kategoria w towarzystwie, Z Agunią, Z buta po górach

Długi Weekend dzień 2

  • Aktywność Chodzenie
Niedziela, 9 listopada 2014 | dodano: 18.11.2014


Poranek przywitał nas typowo jesienną pogodom ,ale cóż nie przyjechaliśmy tam siedzieć na tyłkach tylko chodzić i podziwiać widoki.Już mamy wyruszać na szlak jak okazuje się że nie mam butów  więc zaczynam poszukiwania wynik poszukiwań zerowy buty wyszły bezemnie.Okazało się że w nocy miał miejsce wypadek i moje buty prawdo podobnie pojechały z poszkodowanym do szpitala. Na szczęście sebastian miał zapasową parę co pozwolił mi zajśc do parkingu by udać się autem do Andrychowa w celu zakupienia nowych,op udanych zakupach i posiłku w miejscowym fastfoodzie wracamy do schroniska ,Seba idzie trolić my zaś w piąteczkę udajemy się na szlak naszym celem jest chatka na Gibasowym siodle widok z tego miejsca jest po prostu przepiękny robimy mały odpoczynek po czym ruszamy dalej by przed zmrokiem dotrzeć pod potrójną.w sumie udało nam się przejść około 11 km całkiem dobrze jak na amatorów zwłaszcza że nie wszyscy byli przygotowani na niespodzianki jakie przygotowała dla nas matka natura.To ostatnia noc w chatce jutro czas wracać do domu postanawiamy urządzić sobie ognisko i pieczenie kiełbasek za nic mając fakt iż godzinę wcześniej za oknem rozlegało się wycie wilków. 


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią

Długi Weekend dzień 1

  • Aktywność Chodzenie
Sobota, 8 listopada 2014 | dodano: 18.11.2014
Uczestnicy

Droga tylko z parkingu do chatki pod Potrójną jakieś 2,5 km.,schronisko pęka w szwach od chatkowego dowiadujemy się że dzisiejszą noc spędzimy w kominkowej więc nie ma co narzekać atmosfera przyjemna śpiewy i biesiada do późnych godzin nocnych.


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią

Częstockowa-Sosnowiec

  • DST 86.86km
  • Czas 04:50
  • VAVG 17.97km/h
  • VMAX 48.22km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 października 2014 | dodano: 26.10.2014


Kategoria Z Agunią

Pogoria III i IV

  • DST 84.85km
  • Czas 04:25
  • VAVG 19.21km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 października 2014 | dodano: 12.10.2014
Uczestnicy

Plany na dziś były zupełnie inne, mieliśmy z Agunia wyskoczyć w Beskid niski ale ze względu iż wczoraj mieliśmy mała imprezkę syto zakrapianą nie byłem w stanie zwlec się z wyra wcześniej niż o 11-tej. Ale szkoda by nie wykorzystać tak ładnego dnia trzeba by było pojechać gdzieś gdzie jeszcze  mnie nie było, Aga zaproponowała byśmy pojechali do Dąbrowy Górniczej i pojeździli troszkę  w koło zbiorników Pogoria. trasa super w koło zbiorników lecą asfaltowe ścieżki na których roiło się dziś od rowerzystów i rolkarzy . Po objechaniu zbiorników obieramy kierunek na Siewierz trzymając się czerwonego szlaku dojeżdżamy sobie aż pod sam Zamek Biskupi gdzie robimy sobie małą przerwę na posiłek,po czym jedziemy  przez Nową Wioskę koło kopalni Dolomitów do Pinczyce, Stara Huta, Pustkowie ligockie do Myszkowa tu przerwa na odwiedziny u rodziców mała kawka i dalej w drogę przez Nową wieś, Żarki Letnisko, Masłoniskie Natalin, Poraj, Osiny,Kolonia Borek, Zawodzie, Korwinów,Słowik, Wrzosowa do Czewki.

Łabędzie na Pogori III

Agunia przed Zamkiem Biskupim w Śewierzu. 

Jesienny krajobraz Kopalnia Dolomitów.
  


Kategoria Z Agunią

Mastowo i wieczorny Osztyn z Agunią

  • DST 37.72km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.57km/h
  • VMAX 40.96km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 października 2014 | dodano: 12.10.2014

Rano do pracy a wieczorem z Agniesią na małą przejażdżkę do Olsztyna trasa 100% po ancwalcie .


Kategoria Codzienność, Z Agunią

Miastowo

  • DST 28.39km
  • Czas 01:31
  • VAVG 18.72km/h
  • VMAX 34.44km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 października 2014 | dodano: 08.10.2014


Kategoria Codzienność, Z Agunią

Przewodziszowice

  • DST 88.01km
  • Czas 06:04
  • VAVG 14.51km/h
  • VMAX 56.13km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 października 2014 | dodano: 05.10.2014
Uczestnicy

Szkoda by było nie wykorzystać takiej ładnej pogody być może to ostatnie ciepłe dni w tym roku, więc ustawka z Agą, Gawłem i Dawidem na  rakowie i ruszamy cel to Przewodziszowice .Mamy w planach urządzić sobie tam mały piknik z dzieciakami. nie jest łatwo bo oderwać dzisiejsze dzieciaki od kompa to nie lada wyczyn a co dopiero namówić ich na kilkudziesięcio kilometrową wycieczkę,Trasa wiedzie w większości terenem przez Dębowiec, Poraj, Masłońskie Natalin, Przybynów, Wysoką Lelowską,Żarki tu mały postój na kawę po czym dalej do Leśniowa skąd  już zarąbistymi jurajskimi ścieżkami docieramy do strażnicy. Rozpalamy małe ognisko  i przygotowujemy obiadek Dziś szef kuchni poleca kiełbaskę z ogniska i Golonkę w kapuście mniam spędzamy tu dłuższą chwilę ale czas się  zbierać w drogę powrotna korzystając z Asfaltowej  Rowerówki  ruszamy w drogę powrotną do domu przez Czatachowę,Ostrężnik,Złoty Potok tu koło Źródeł Zygmunta gdzie napełniamy bidony nad Amerykanina gdzie na pomoście  małe posiedzonko by chłopcy mogli odpocząć. Dalej to już bez większych postojów przez Al.Klonową, Pabianice,Zrębice,Sokole góry czarnym Pieszym i Żółtym pieszym do Olsztyna i przez Skrajnicę i rowerostradę do Częstochowy.Zima idzie trzeba się zaopatrzyć w jakieś rękawiczki z długimi palcami bo paluszki troszkę zgrabiały po zmroku.


Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią

Podzamcze

  • DST 107.67km
  • Czas 06:05
  • VAVG 17.70km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 września 2014 | dodano: 29.09.2014
Uczestnicy

Od kilku tygodni wybieraliśmy się odwiedzić zamek w Ogrodzieńcu i jakoś tak zawsze musiało nam coś stanąć na przeszkodzie,a to brak wolnego czasu to znów kiepska pogoda i tak jak ta sójka wybieraliśmy się i ni mogliśmy wybrać ,aż do dziś.Żal by było zmarnować taki piękny dzień więc o poranku ruszamy w czteroosobowym składzie:Aga,mój siostrzeniec Kamil i Sebastian,już po paru metrach spotykamy pierwsze znajome twarze to Rafik z kolegami zmierzający do Olsztyna na isotonic,Następnie Spotykamy Krzysztofa i Katarzynę oni tez nie marnują ładnej jesiennej aury i wolniutko rozkoszując się słoneczkiem kręcą do Mirowa i Bobolic z tymże wariantem ancwaltowym,my zaś terenowo przez Poraj,Masłońskie Natalin, Żarki Letnisko do Żarek skąd już nową asfaltową ścierzynką jedziemy do Mirowa,po drodze znów mijają nas znajome twarze to Asia,Arek i Adaś wracający już z niedzielnego tur de Bobolice.Powoli bez spiny docieramy do Mirowa gdzie znów spotkanie z Kasią i Krzysztofem łyk isotonica krótkie pogaduchy i każ rusza w swoją stronę.Trzymamy się planu i przez Bobolice,Zdów,Podlesice,Morsko,Żerkowice,Piaseczno,Kiełkowice docieramy Podzamcza szybki obiadek w Barze pod zamkiem i w drogę do domu przez Ogrodzieniec,Fugasówkę,Zawiercie tu opuszcza nas Seba który dalszą drogę pokonuje przy pomocy kolei śląskich, ma zaś w trójkę jedziemy dalej przez Rudniki,Skałkę,Nieradę do Myszkowa gdzie kończymy  dzisiejszą wycieczkę.


Kategoria w towarzystwie, Z Agunią

Miasto

  • DST 9.76km
  • Czas 00:36
  • VAVG 16.27km/h
  • VMAX 30.55km/h
  • Sprzęt Author Versus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 września 2014 | dodano: 22.09.2014


Kategoria Z Agunią