Poraj
-
DST
46.70km
-
Czas
02:40
-
VAVG
17.51km/h
-
VMAX
29.50km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po południowy wypad z Agunią do poraja z ogniskiem w tle :)
Kategoria Z Agunią
Szosowy spacerek do Poraja
-
DST
54.13km
-
Czas
02:48
-
VAVG
3:06min/km
-
VMAX
1:24min/km
-
Sprzęt vertigo
Pogoda z rana obiecująca więc około 10 ruszyliśmy z Agunią na szosowy spacerek do Poraja trasa: Stare Błeszno; Wrzosowa; Słowik; Korwinów; Zawodzie; Kolonia Borek; Osiny i Poraj . Krótka posiadówka nad jeziorem i powrót do domu przez Choroń; Dębowiec; Biskupice; Olsztyn tu mały postój w Leśnym gdzie spotykamy Marka poczym już prosto do domu Główną potem koło oczyszczalni i Huty do domku. Coś mimi ostatnio kolan9 nie domaga dziś ledwo dojechałem do domu boli jak cholera .
Praca + popołudniowe lipówki i, wieczorny Poraj
-
DST
62.60km
-
Czas
03:24
-
VAVG
18.41km/h
-
VMAX
38.60km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj Arek zaproponował mały wypad na Lipówki nie zastanawiałem się długo i przed 17 melduję się z Agunią na miejsce zbiórki gdzie oprócz Arka wstawił się jeszcze Marcin w takim też stanie ruszamy trasa koło Huty; Odlewników; Legionów; Brzyszowszka, czerweonym rowerowym do Kusiąt i dalej ancwaltem do Olsztyna małe zakupy i na Lipówki gdzie po chwili docierają Abowo i Ruda z curkami poruszające się dziś blachosmrodem oraz Vojt naswym rumaku, po krótkiek posiadówce zachaczamy jeszcze o Leśny tu też opuszczamy ekipę chłopaki jadą do domu my zaś z Agą powłczyć się troszkę udajemy się w stronę Poraja jadąc pomarańczowym rowerowym dość niezwykły widok spotkanie z Łośem, pierwszy raz widziałem to zwierzę na wolności gość chyba nie szukał naszego towarzystwa i szybko skrył się w leśnej gęstwinie my zaś spokojnie pojechaliśmy dalej do Dębowca tu krótka przerwa przy wiacie i dalej przez Choroń do Poraja nad jezioro, posiedzieliśmy chwilkę na kocyku lecz chłodny wiatr od strony wody wkońcu nas przegonił powrót do Czewki lasem najpierw pomarańczowym potem niebieskim do rowerostrady i dalej szosą i koło trasy na Raków.
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Praca
-
DST
45.90km
-
Czas
02:21
-
VAVG
19.53km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieranina kilometrówz czterech dni tylko dojazd do pracy.
Popołudniowo z kumplem z pracy
-
DST
58.80km
-
Czas
03:25
-
VAVG
17.21km/h
-
VMAX
43.60km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria w towarzystwie
Popołdniowy szosing
-
DST
69.77km
-
Czas
02:50
-
VAVG
24.62km/h
-
VMAX
63.34km/h
-
Sprzęt vertigo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Popołudniowy szosowy wypad z Agunią trasa: Czewa;Słowik; Zawodzie; Kamienica pol; Jastrząb; Gęzyn; Koziegłowy tu kawusia u znajomych i powrót: Koziegłowy;Gęzyn; Poraj; Choroń;Biskupice; Olsztyn i Czewa.
Kategoria Szosowo, Z Agunią
Niedzielny Poraj
-
DST
45.60km
-
Czas
03:29
-
VAVG
13.09km/h
-
VMAX
28.20km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Praca+ ognisko C.R.F
-
DST
50.10km
-
Czas
02:47
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
40.90km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Praca
-
DST
11.90km
-
Czas
00:36
-
VAVG
19.83km/h
-
VMAX
40.75km/h
-
Sprzęt vertigo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Majówka dzień-5 Michalkowa Wałbrzych ; Szczawno Zdrój i nocny spacer po Wrocławiu
-
DST
70.00km
-
Czas
05:11
-
VAVG
13.50km/h
-
VMAX
50.90km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ostatni dzień majówki w Sudetach przed południem żegnamy miłych gospodarzy i ruszamy w drogę do Wałbrzycha ze wzfględu na tachanie przyczepki i sakw, dziś wybieramy wariant dłuższy lecz z łagodniejszymi podjazdami Przez Jugowice gdzie na rowerowym skwerku ucieliśmy sobie miłą pogawędkę z Sołtysem Wsi który tak jak my choruje na zaawansowaną cylkozę po dotarciu do Wałbrzycha jedziemy na Rynek potem szybkie odwiedziny Wujka i na Sobięcin do kolegi u którego mamy zostawić toboły na kilka godzin bo pociąg dopiero po 21 więc na luzaka postanawiamy pokręcić po okolicy postanawiamy więc pojechać do Szczawna Zdrój po drodze robię niespodziankę drugiemu koledze Sylwkowi, posiedzielim krótka na Sylwkowej działce i pojechalim zwiedzać Park Zdrojowy następnie jedziemy do Palmiarni gdzie główną atrakcją jest Agawa która kwitnie raz na 40 lat niestety jeszcze nie czas na nią za kilka dygodni będzie można podziwiać jej kwiatostan, robi się pużno więc ruszamy spowrotem na Sobięcin po nasze rzeczy i ruszamy szybka cherbatka i na pociąg do Wrocławia. Po dotarciu do Wrocławia udajemy się z Agunia na nocny rowerowy spacer w poszukiwaniu Wrocławskich Krasnali.
Kategoria Wakacje i wycieczki z przyczepką, Z Agunią