Częstochowa - Sosnowiec
-
DST
84.19km
-
Czas
04:02
-
VAVG
20.87km/h
-
VMAX
42.10km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
wyruszamy z Agunią późnym wieczorem i jedziemy standardową trasą: Częstochowa, Słowik, tu odbijamy na czarny pieszy i docieramy nim do niebieskiego rowerowego i nim do Poraja potem Gęzyn, Koziegłowy, Koziegłówki, Mysłów, Pińczyce, Nowa Wioska, Siewierz, stąd szlakiem zamkowym docieramy do Pogorii ścieżką wzdłuż zbiornika do Dąbrowy i dalej przez Będin do Sosnowca.
Kategoria Z Agunią
Praca
-
DST
34.62km
-
Czas
01:47
-
VAVG
19.41km/h
-
VMAX
37.89km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
droga z dojazdu do pracy z ostatnich kilku dni.
Kategoria Codzienność
niedzielnie z pechem w tle.
-
DST
67.35km
-
Czas
03:13
-
VAVG
20.94km/h
-
VMAX
42.89km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słoneczna niedziela więc choć troszkę trzeba by wyskoczyć pokręcić i tak na raty przed południem szybki wypad: Koło huty , Guardian, Kusięta , Olsztyn, Sokole, Drogą P Pożarowa, Zawodzie, Korwinów, Czrnym pieszym do niebieskiego i nim do rowerostrady tu spotykam odpoczywającego Rafika z Piotrkiem i jeszcze jednym kolega dalej juz w ich towarzystwie do czewki przez Kręciwilk i koło michaliny . Po obiedzie znalazłem jeszcze chwilkę by pokręcić po okolicy i w towarzystwie Patryka mocno terenowymi wariantami przełomem Warty do jaskrowa i powrót przez Przeprośną Górkę tu też żywota swego dokonała moja tylna przerzutka przy zmianie przełożenia zaciągło mi łańcuch i zerwałem sprężynę naciągającą wózek szybka przeróbka na singiel speeda i jedziemy dalej na Mirowskiej żegnam się z Patrykiem i skrótami koło As-Polu do Legionów i koło Koksowni powoli czołgam się w stronę domu.
Kategoria samotnie, w towarzystwie
Małe co nieco przed pracą + praca
-
DST
52.11km
-
Czas
02:17
-
VAVG
22.82km/h
-
VMAX
47.36km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam małe kułeczko przed pracą dla rozruszania mięśni: Koło huty potem wzdłuż rzeki do Słowika dalej Korwinów i czarnym pieszym do żułtego pieszego i mim do Olsztyna dalej już asfaltowo Turów Kusięta i koło huty do domku chwila przerwy i standardowo przez Dąbie do pracy.
Kategoria Codzienność, samotnie
Praca
-
DST
8.79km
-
Czas
00:23
-
VAVG
22.93km/h
-
VMAX
36.78km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Praca
-
DST
8.96km
-
Czas
00:26
-
VAVG
20.68km/h
-
VMAX
35.74km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Na dziorgę przed pracą.
-
DST
59.87km
-
Czas
02:51
-
VAVG
21.01km/h
-
VMAX
44.14km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z rana wskoczyłem na rowerek i pokręciłem luźna nogą najpierw kolo huty i koksowni do Legionów następnie przez ossona i Przeprośną Górkę do Mstowa tu koło stodół jadę w stronę sadów na mały szaberek dalej to nowymi nie znanymi ni drogami przez Gąszczyk do Brzyszowa a z tąd już prościutko do Olsztyna szybko koło zamku i dalej w stronę Biakła ty odbijam na żułty pieszy i nim do czarnego czarnym do Korwinowa dalej już prosto przez słowik drogą wzdłuż rzeki i koło michaśki do domu chwila przerwy i do pracy na drugą zmianę.
Kategoria Codzienność, samotnie
Praca
-
DST
8.95km
-
Czas
00:23
-
VAVG
23.35km/h
-
VMAX
33.83km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Po Beskidzkich ścierzkach.
-
DST
67.83km
-
Czas
04:35
-
VAVG
4:03min/km
-
VMAX
1:10min/km
-
Aktywność Chodzenie
Po ognisku tylku tylko dwie godzinki snu by o 3:30 nad ranem wyruszyć pociągiem do Rajczy wraz zemną i Agunia do pociągu wsiada jeszcze jeden bajker Tomek w troje jedziemy pokręcić po Beskidach tomek ma zamiar pokrecić przez Baranią i Skrzyczne do Bielska my zaś w planach mamy wczołganie się na Wielką Rycerzową a następnie jak się uda to zjechanie na Słowację i od tamtej strony wdrapać się na wielką Racze. Ruszamy na początku jedziemy w troje w Ujsołach tomek jedzie w swoją stronę my w swoja postanawiamy z Agą do Soblówki pojechać szosą by jak najwięcej sił zachować na podjazd w terenie. jedziemy znaną już nam trasą i wiemy że będzie ciężko, już po około 300 metrach podjazdu czarnym pieszym wiemy że będziemy więcej podprowadzać niż wjeżdżać i tak też było kilkadziesiąt metrów podjazdu i na przemian kilkadziesiąt z buta w końcu się udaje i około 11 docieramy na miejsce słoneczko i piękne widoki rekompensują wysiłek a specjalność Schroniska na Rycerzowej w postaći recuchów z jagodami palce lizać . po odpoczynku zmieniamy z Agunią plany i postanawiamy pojechać w inna stronę wybieramy zjazd z zielonym a następnie niebieskim pieszym mnóstwo błotka i kamoli sprawia że robi się bardzo ciekawie po około godzinie docieramy do Ujsoł i z powrotem docieramy do Rajczy skąd czerwonym rowerowym Przez Milówkę i Węgierską Górkę jedziemy do Żywca próbuje korzystać z rowerowej nawigacji google która zafundowała nam kilka kilometrowy podjazd jak się okazało zupełnie nie potrzebny .Koniec końców docieramy do Żywca gdzie znów spotykamy Tomka który też postanowił w tym miejscu zakończyć swoją trasę. Małe zakupy i w rtujke udajemy się na pociąg by wrócić do Częstochowy.
Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Ogniskowe klimaty
-
DST
32.24km
-
Czas
01:36
-
VAVG
20.15km/h
-
VMAX
36.78km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy a późnym popołudniem w towarzystwie rowerowej braci na forumowe ognisko, jak zwykle super impreza dużo śmiechu i super klimat .
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią