Ogniskowe klimaty
-
DST
29.50km
-
Czas
01:57
-
VAVG
15.13km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sosnowiec _Myszków
-
DST
56.55km
-
Czas
02:41
-
VAVG
21.07km/h
-
VMAX
50.04km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś cieplarniAny wyjazd do Sosnowca w sprawach rodzinnych więc paszport ;) w kieszeń i na pociąg, oczywiście zabrałem z sobą rower a nuż widelec idą się chociaż wrócić na rowerku. Tak też z Agunią zrobiliśmy, po załatwieniu wszystkiego wokół 19 ruszyliśmy w kierunku domu standardową drogą Sosnowies, Będzin, Dąbrowa Górnicza tu odbieramy i lecimy kół Pogori i dalej szlakiem zamkowym do Siewierza, tu odbieramy i przez Nową Wioskę lecimy do Pińczyc Tu robi się bardzo zimno więc odbieramy na pociąg do Myszkowa, jak to mówi moja druga połówka lepiej wydać dwie duchy na bilety niż potem 50 czy 100 na leki.
Kategoria Z Agunią
Praca
-
DST
28.78km
-
Czas
01:19
-
VAVG
21.86km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trek MTB Maraton Jasne że Częstochowskie .
-
DST
71.20km
-
Czas
04:15
-
VAVG
16.75km/h
-
VMAX
45.72km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pobudka o 7:30 szybkie lekkie śniadanko i ruszamy z synem w kierunku Mirowa gdzie na polanie za stadliną koni ma się odbyć pierwszy od wielu lat i mam nadzieję że nie ostatni Mtb Maraton Organizowany przez sklep rowerowy Fabryka rowerów przedstawicieli marki Trek i urząd Miasta Częstochowa, trzeba przyznać że organizatorzy stanęli na wysokości zadania super trasą o dystansie 37 km dość wymagająca technicznie, frekwencjia też dopisała bo na starcie do rywalizacji stanęło ponad 350 osób w tym sporą ekipa Jura Bike Częstochowa w składzie: Adam, Rafał,Mirek, Sławek, Zbyszek, Artur,Marek i oczywiście ja w swej skromnej lecz puszystej osobie. Około 10:45 Startujemy od razu czołówka narzuca ostre tempo jadę swoim staram się tak rozłożyć siły by nie wpaść w połowie trasy co owocuje później pierwsze 8 km jadę spokojnie raz wyprzedzanie to znów ktoś wyprzedza mnie ale cały czas z rozwagą odcinki techniczne też idą dość sprawnie nie udaje się tylko zjechać jednego dość hardcorowego zjazdu o nazwie" zjazd na bobra" ale co tu dużo opisywać koniec końców na metę docieram na 71 miejscu z czasem 1:59 i mam około 30 minut straty do pierwszego zawodnika powiem tylko że jak na moje możliwości jestem z siebie zadowolony. Po wyścigu czekamy jeszcze chwilkę na dekorację i losowanie nagród poczym spokojnie udajemy się z Patrykiem w drogę powrotną.
Kategoria Wyścigi xc i mtb
Praca
-
DST
9.15km
-
Czas
00:28
-
VAVG
19.61km/h
-
VMAX
35.08km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Praca
-
DST
10.78km
-
Czas
00:35
-
VAVG
18.48km/h
-
VMAX
33.53km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Praca i powrót troszkę na około.
-
DST
51.30km
-
Czas
02:30
-
VAVG
20.52km/h
-
VMAX
43.30km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda wciąż nas nie rozpieszcza, ale nie mogłem już wytrzymać rano do pracy a po pracy powrót troszkę inną drogą : Legionów, kamieniołom Prędziszów w terenie dużo błotka dojeżdżamy do Brzyszowskiej i od razu skręcamy w prawo i w Las po ślach mogę się domyślać tylko że jadę trasą niedzielnego maratonu ale po jakimś czasie gubię trasę i koniec końców docieramy do czerwonego rowerowego a nim do leśniczówki odbijam w lewo i lecę dalej ścieżką dydaktyczną docieramy do Kusiąt kawałek asfaltem iznów w prawo i czerwonym pieszym koło Towarnych wyskakuje na asfalt i lecę do Olsztyna tu trochę chasania po górkach zamek lipówki i zjazd do leśnego. Pusto nikogo znajomego więc bez zatrzymywania daję w lewo i lecę do pożaróeki i dalej przez Las przez Zawodzie, Korwinów do Nowej Wsi koło Decathlon i dziurawymi drogami za Auchanem docieramy do Huty starej tu chwilka na zmianę dętki i dalej przez Brzeziny do Częstochowy bo pogoda zaczyna się robić coraz bardziej kiepska ,ledwo wszedłem do domu zaczęło padać.
Kategoria Codzienność, samotnie
Praca
-
DST
8.87km
-
Czas
00:26
-
VAVG
20.47km/h
-
VMAX
36.43km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nudy nudy i jeszcze raz nudy jakoś tak bez energii nie mam na nic ochoty a jak mam ochotę pokręcić to nad głową wiszą mi ciemne burzowe chmurzyska i niebo grzmi złowrogo .36,43
Kategoria Codzienność
Praca
-
DST
10.44km
-
Czas
00:29
-
VAVG
21.60km/h
-
VMAX
35.41km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Mokry powrut z weekendu.
-
DST
104.02km
-
Czas
04:34
-
VAVG
22.78km/h
-
VMAX
29.42km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po dwóch dniach laby na Jeźorem czas wracać do domu spakowaliśmy więc toboły pożegnaliśmy naszych nowych znajomych Andzię i Daria z Będzina i około 13:00 ruszamy z Agunią w drogę powrotną do czewki, wiemy już że dziś pogoda ostro da nam w kość trasa identyczna: Strzedrzyk, Jedlice, Antoniów, Ozimek, Krasiejów, i td prawie całą drogę padało poprostu jakaś Masakra.
Kategoria Wakacje i wycieczki z przyczepką, Z Agunią