Praca
-
DST
28.78km
-
Czas
01:19
-
VAVG
21.86km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trek MTB Maraton Jasne że Częstochowskie .
-
DST
71.20km
-
Czas
04:15
-
VAVG
16.75km/h
-
VMAX
45.72km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pobudka o 7:30 szybkie lekkie śniadanko i ruszamy z synem w kierunku Mirowa gdzie na polanie za stadliną koni ma się odbyć pierwszy od wielu lat i mam nadzieję że nie ostatni Mtb Maraton Organizowany przez sklep rowerowy Fabryka rowerów przedstawicieli marki Trek i urząd Miasta Częstochowa, trzeba przyznać że organizatorzy stanęli na wysokości zadania super trasą o dystansie 37 km dość wymagająca technicznie, frekwencjia też dopisała bo na starcie do rywalizacji stanęło ponad 350 osób w tym sporą ekipa Jura Bike Częstochowa w składzie: Adam, Rafał,Mirek, Sławek, Zbyszek, Artur,Marek i oczywiście ja w swej skromnej lecz puszystej osobie. Około 10:45 Startujemy od razu czołówka narzuca ostre tempo jadę swoim staram się tak rozłożyć siły by nie wpaść w połowie trasy co owocuje później pierwsze 8 km jadę spokojnie raz wyprzedzanie to znów ktoś wyprzedza mnie ale cały czas z rozwagą odcinki techniczne też idą dość sprawnie nie udaje się tylko zjechać jednego dość hardcorowego zjazdu o nazwie" zjazd na bobra" ale co tu dużo opisywać koniec końców na metę docieram na 71 miejscu z czasem 1:59 i mam około 30 minut straty do pierwszego zawodnika powiem tylko że jak na moje możliwości jestem z siebie zadowolony. Po wyścigu czekamy jeszcze chwilkę na dekorację i losowanie nagród poczym spokojnie udajemy się z Patrykiem w drogę powrotną.
Kategoria Wyścigi xc i mtb
Praca
-
DST
9.15km
-
Czas
00:28
-
VAVG
19.61km/h
-
VMAX
35.08km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Praca
-
DST
10.78km
-
Czas
00:35
-
VAVG
18.48km/h
-
VMAX
33.53km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Praca i powrót troszkę na około.
-
DST
51.30km
-
Czas
02:30
-
VAVG
20.52km/h
-
VMAX
43.30km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda wciąż nas nie rozpieszcza, ale nie mogłem już wytrzymać rano do pracy a po pracy powrót troszkę inną drogą : Legionów, kamieniołom Prędziszów w terenie dużo błotka dojeżdżamy do Brzyszowskiej i od razu skręcamy w prawo i w Las po ślach mogę się domyślać tylko że jadę trasą niedzielnego maratonu ale po jakimś czasie gubię trasę i koniec końców docieramy do czerwonego rowerowego a nim do leśniczówki odbijam w lewo i lecę dalej ścieżką dydaktyczną docieramy do Kusiąt kawałek asfaltem iznów w prawo i czerwonym pieszym koło Towarnych wyskakuje na asfalt i lecę do Olsztyna tu trochę chasania po górkach zamek lipówki i zjazd do leśnego. Pusto nikogo znajomego więc bez zatrzymywania daję w lewo i lecę do pożaróeki i dalej przez Las przez Zawodzie, Korwinów do Nowej Wsi koło Decathlon i dziurawymi drogami za Auchanem docieramy do Huty starej tu chwilka na zmianę dętki i dalej przez Brzeziny do Częstochowy bo pogoda zaczyna się robić coraz bardziej kiepska ,ledwo wszedłem do domu zaczęło padać.
Kategoria Codzienność, samotnie
Praca
-
DST
8.87km
-
Czas
00:26
-
VAVG
20.47km/h
-
VMAX
36.43km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nudy nudy i jeszcze raz nudy jakoś tak bez energii nie mam na nic ochoty a jak mam ochotę pokręcić to nad głową wiszą mi ciemne burzowe chmurzyska i niebo grzmi złowrogo .36,43
Kategoria Codzienność
Praca
-
DST
10.44km
-
Czas
00:29
-
VAVG
21.60km/h
-
VMAX
35.41km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Mokry powrut z weekendu.
-
DST
104.02km
-
Czas
04:34
-
VAVG
22.78km/h
-
VMAX
29.42km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po dwóch dniach laby na Jeźorem czas wracać do domu spakowaliśmy więc toboły pożegnaliśmy naszych nowych znajomych Andzię i Daria z Będzina i około 13:00 ruszamy z Agunią w drogę powrotną do czewki, wiemy już że dziś pogoda ostro da nam w kość trasa identyczna: Strzedrzyk, Jedlice, Antoniów, Ozimek, Krasiejów, i td prawie całą drogę padało poprostu jakaś Masakra.
Kategoria Wakacje i wycieczki z przyczepką, Z Agunią
Do sklepu
-
DST
10.56km
-
Czas
00:37
-
VAVG
17.12km/h
-
VMAX
29.42km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam do sklepu po browar.
Kategoria Z Agunią
Nad Jeźoro Turawskie.
-
DST
141.11km
-
Czas
07:52
-
VAVG
17.94km/h
-
VMAX
33.23km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny długi weekend szkoda by było spędzić go w domu ,a że planowany wypad z Wisły do Krakowa nie wypalił postanowiliśmy z Agunią wyskoczyć nad Jeźoro Turawskim. Spakowaliśmy więc toboły i w drogę. Trasa wybrana najprostsza z możliwych : Częstochowa, Dźbów, Blachownia, Cisie, Jeźoro, Łebki, Pawełki tu postanawiamy zetknąć czy kwitną już Rurzaneczniki są już pierwsze kwiaty lada dzień powinny rozkwitnąć wszystkie. Z Pawełek jedziemy dalej trzymając się zaplanowanej trasy trzymając się dróg o jak najmniejszym natężeniu ruchu przez Ciasną, Dzielną, Główczyce, Gosławice,Dobrodzień, Makowczyce, Myślenice, Krasiejów, Oziomek, Antoninów, Jedlice i wewście Szczedrz tu mała załamka bo wszystkie sklepy pozamykane i musimy udać się na zakupy do Turawy , w sumie objechaliśmy jeźoro do okoła poczym udaliśmy się nad Jeźoro by różnić obóz, tu podziękowania dla Jacka super miejscówka.
Kategoria Wakacje i wycieczki z przyczepką, Z Agunią









