Ostatni dzień pracy przed weekendem.
-
DST
8.95km
-
Czas
00:24
-
VAVG
22.37km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Praca
-
DST
12.29km
-
Czas
00:35
-
VAVG
21.07km/h
-
VMAX
43.71km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Praca
-
DST
8.95km
-
Czas
00:23
-
VAVG
23.35km/h
-
VMAX
37.51km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Nike Atelier Maraton - Tychy
-
DST
202.33km
-
Czas
10:15
-
VAVG
19.74km/h
-
VMAX
42.49km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś druga edycja Bike Alterier Mtb Maratonu w Tychach pobudka więc o 6 rano i około 7:30 ruszamy z Sosnowca do Tychów, początek trasy dość już mam oklepany : Katowice Szopienice, Nikiszowiec, Dolina Trzech stawów, rolkostrada do Aeroklubu śląskiego gdzie trwaja przygotowania do wielkich Juwenali Śląskich sądząc po przygotowaniach to impreza na 100% była zajebista, Tu też wbijamy się na czerwony szlak i nim pędzimy prosto do Tychów gdzie czeka na nas reszta ekipy z Jura-Bike w składzie Adam i Sławek . chwila odpoczynku pobranie pakietów startowych i o 11:30 ustawiamy się w sektorach startowych, startujemy z Agą z sektora 8-go Adam i Sławek z 9-go zapowiada się bardzo szybki wyścig trasa plaska jak naleśnik i technicznie nie powala . Odliczanko i ruszyliśmy od razu deptam w korby ile wlezie by jak najbardziej przebić się do przodu lecz nie jest to takie łatwe ziemia sucha jak pieprz więc jedziemy w tumanach kurzu ciężko jest nawet oddychać do tego jeszcze słabe zabezpieczenie trasy spowodowało to że na trasie plątają się ludzie z dziećmi na których trzeba zwrócić szczególną ostrożność i tak już było do samego końca śzybko , nie licząc jednego odcinka trasy gdzie jechaliśmy polną drogą koło rzeczki co chwilę wpadając w dziury tak mnie wytelepało że rąk nie czuje ,po kilku minutach znów szybki szutrowy odcinek do mety kostało tylko kilka kilometrów zaciskam szczęki i próbuję z siebie wykrzesać trochę mocy udaje się ominąć kilka osób w końcu ostatnia prosta i meta nie jest tak żle może daleko za podium ale nie ostatni wynik to 49 miejsce w kategori na 114 satartujących i 108w open z 358 osób dystans hobby 35 km czas przejazdu 1:13:39,36 . Czekam jeszcze na Agę chwilka przerwy posiłek i ruszamy w drogę poworotną do domu trasa prawie w 100% asfaltami z Tychów do Katowic potem: Ruda Śląska, Świętochłowice, Bytom, Piekary Śląskie, Radzionków, Świerklaniec, Żyglin, Żyglinek, Miasteczko Śląskie, sośnica, Dyrdy, Wożniki, Koziegłowy, Gęzyn, Poaj, Osiny, Kokonia Borek, Zawodzie, Poczesna, Korwinów, Słowik, Wrzosowa .
kilka fotek:

Kategoria Wyścigi xc i mtb, Z Agunią
Częstochowa-Sosnowiec
-
DST
85.07km
-
VMAX
59.43km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jutro Bike Alterier Mararaton w Tychach postanowiliśmy z Agunia że dojedziemy tam na rowerach więc dziś udajemy się do Sosnowca by jutro mieć bliżej, Trasa standardowa: Koło Huty potem Guardian, nastawnia, niebieski rowerowy, pomarańczowy rowerowy, Poraj, kolo jeziora niebieskim konnym do Lgota Górna, Gliniana Góra, Pustkowie Ligockie, Pińczyce, Nowa Wioska, Siewierz, Pogoria, Będzin i Sosnowiec.Pogoda ładna to i tempo rekreacyjne.
Kategoria Z Agunią
Praca i miasto
-
DST
18.43km
-
Czas
01:22
-
VAVG
13.49km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Praca + wieczorowy Olsztyn
-
DST
42.73km
-
Czas
02:13
-
VAVG
19.28km/h
-
VMAX
38.20km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy ciężka 12 godzinna dniówka potem dom i wieczorkiem na mały wypad z Agunią do Olsztyna trasa: Koło chuty, Koksownia, Lagionów, Kamieniołom Prędziszów, Brzyszowska, czerwony rowerowy i ścieżką dydaktyczną koło leśniczówki do Jaźorka Krasawego, potem Kusięta i przez Towarne do Olsztyna krótka przerwa pod zamkiem i powrót terenem kolo Skrajnicy , Rowerostrada, guardian i koło rzeki do domku.
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Miasto
-
DST
18.07km
-
Czas
00:50
-
VAVG
21.68km/h
-
VMAX
44.14km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z biwaku
-
DST
56.84km
-
Czas
03:16
-
VAVG
17.40km/h
-
VMAX
41.71km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak nam się to biwakowanie spodobało że zapadł plan by drugą noc przekimać pod namiotem lecz tym razem mieliśmy udać się do Złotego Potoku ale pogoda szybko zweryfikowała nasze plany zaczeło ostro padać i szybko musieliśmy pakować nasze rzeczy namiot mokry i ciemne chury trychę nas zniechęciły, riszamy tym razem jedziemy inną drogą przez Zdów, Bobolice, Mirów, Postaszowice, Niegowę, Gorzków docieramy do Złotego Potoku tu mały pit stop u Rumcajsa i dalej Al.Klonową do Pabianic potem Zrębice, Sokole Dołem, i Olsztyn zaglądneliśmy do Leśnego nikogo ze znajomych nie ma więc porzez Ostrówek i Skrajnicę, Rowerostradę jedziemy do domku .okazuje się że dzisiejsza trasa jest krutsza od wczorajszej o prawie 20 km .
Kategoria Wakacje i wycieczki z przyczepką, Z Agunią
Na biwak z Agunią
-
DST
72.54km
-
Czas
04:00
-
VAVG
18.14km/h
-
VMAX
42.49km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Plan był taki by w sobotę po pracy wyskoczyć gdzieś na biwak i przekimać pod namiotem. Wymyśliliśmy z Agunią że pojedziemy do Siamoszyc zapakowałem więc przyczepkę i po godzinie 14 ruszyliśmy trasa trochę okrężna : Koło Huty do niebieskiego potem pomarańczowym i znów niebieskim do Poraj dalej szlakiem do Masłońskich i wzdłż torów do Żarek Letnisko tu odbijamy w czarny rowerowy o tak docieramy do Żarek Miasto chwila przerwy na lody i zakupy w biedrze poczym poczym już cały czas wojewudzką przez Jaworznik, Kotowice, Hucisko, Podlesice docieramy do Kroczc stąd odbijamy do Siamoszyc po około 5 km przeżywamy wielkie rozszarowanie msrzył nam się łafny zalew a zastaliśmy sadzawkę. Postanowiliśmy zawrucić za 10 km mamy inny zniornik w Kostkowicach po dotarciu na miejsce rozbijamy namiot prawie nad samą wodą nawr tam ładnie cisza spokuj co jakiś czas po drugiej stronie zalewu przemyka pociąg czas rozpalać ognisko i coś upitrasić. Od dawna tak sobie nie odpoczołem psychucznie leżąc i wpatrując sie w niebo usłane mnustwem gwiazd.
Kategoria Wakacje i wycieczki z przyczepką, Z Agunią









