Od wtorku do piątku.
-
DST
107.50km
-
Czas
05:15
-
VAVG
2:55min/km
Jakoś tak ostatnio niemam za bardzo czasu by pośmigać coś więcej ale uściułałem coniecoz dojazdów do pracy tydzień zakończony dwoma fajnymi wypadani pierwszy popołudniowy z Agunią do Poraja, drugi to typowy nightbiking do Olsztyna w towarzystwie Pitera, Zbyszka i Kamila.
Wisła- Skoczów
-
DST
40.52km
-
Czas
03:12
-
VAVG
12.66km/h
-
VMAX
49.11km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kończy się majówka i czas wracać do domu ale zanim pożegnamy się z wisłą chcemy odeiedzić naszą ulubioną miejscówkę czyli Agroturystykę Pod Piramidą droga na szczyt kamiennego z doliny Gościejowej nie jest łatwa to około 3 km rowerower wspinaczki. Na kamiennyk długi postój i przerwa na obiadek poczym znów zjeżdzamy dp Wisły a z niej czeronym rowerowym jedziemy na pociąg do Skoczowa.
Kategoria Z Agunią
Pierwszo Majowo
-
DST
54.37km
-
Czas
03:54
-
VAVG
4:18min/km
-
VMAX
1:04min/km
-
Sprzęt Pikuś
Dziś zaplanowałem wspulnie z Agunią że pojedziemy i zdobędziemy kolejny szczyt Beskidu Śląskiego Stożek Wielki. Pobudka o 7:00 kawka śniadanko i ruszamy z Doliny Gościejowej i kierujemy się do Wisły Malinki zobaczyć Skocznię im Adama Małysza i Wodospadna Wiśle z Malinki kierujemy się czarnym pieszym mozolnoe doczołgujemy się do Wisły Głębce skąd zielonym pieszym przeprowadzamy szturm na Wielki Stożek nie ma lekko lecz udaje się nam w 70% zaliczyć górę na siodełkach ostatnie 300 metrót podjazdu to droga przez piekło, w końcu docieramy na szczyt zmęczeni ale dumni z siebie i tego że mimo pokusy nie skożystaliśmy z wyciągu, chwia przerwy na złapanie oddechu i ruszamy dalej cel drugi to zjazd niebieskim pieszym do Czeskiego miasta Jablonkovo tu zakupy i krótkie zwiedzanie, tutaj też zapadła decyzja że droga powrotna do Wisły będzie w 100% asfaltowa i tak też zrobiliśmy z Jablonkova przez Piosek i Bukowiec kierujemy się na Istebną przed nami bardzo interwałowa trasa strome zjazdy i kilkanaście sztywnycj podjazdów z kilometra na kilometr moje nogi robią się ciężkie jak z ołowiu w końcu docieramy do istebnej tu też chwilka przerwy by zregenerować się choć ciupinkę i uzupełnić płyny czeka nas jeszcze kilka kilometrów podjazdu na kubalonkę podrodze mijamy szlak Architektóry drewnianej robę zdjęcie małej przydrorznej kapliczce . kubalonka za nami teraz to już tylko z górki na pazurki kilku kilometrowym zjazdem docieramy do Wisły . Dystans może i nie za wielki ale 600 m przewyższeńa ostro dało nam popalić. Fotki puźniej.
Miasto z całego tygodnia
-
DST
83.86km
-
Czas
04:44
-
VAVG
17.72km/h
-
VMAX
42.10km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam miejskie załatwianie kilku spraw i dojazdy do pracy.
Tygodniowo
-
DST
81.50km
-
Czas
04:30
-
VAVG
18.11km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieranina kilometrów z całego tygodnia głównie jazda do pracy i po mieście.
Kategoria Codzienność
Takie tam byle co z Agunią w granicach miasta.
-
DST
36.14km
-
Czas
01:54
-
VAVG
19.02km/h
-
VMAX
42.49km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dużo miejskiej jazdy w sprawach urzędowych z Agunią. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że jazda po mieście to istna szkoła przetrwania.
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Przed pracą w większym groni + Praca.
-
DST
82.50km
-
Czas
03:22
-
VAVG
24.50km/h
-
VMAX
55.11km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj dostałem info od Zbyszka że wybierajją się z Robertem na mały wypad w kierunku Złotego potoku,a że dawno nie miałem okazji pośmigać z Robertem więc wspulnie z Agnieszką wstawiłem się o umuwipnej godzinie na zbiurkę wstawili się też Marcin i Zbyszek. Poczekaliśmy standardowe 5 minut i ruszamy trasa na dziś prawie w 100% biegła szosowo: huta, Guardzian, rowerostrada, Odrzykoń, Skrajnica, Olsztyn,Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Ostręrznik, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Turów, Małusy Małe, Brzyszów, Srocko, teraz już prosto Legionów i koło koksowni do domku obiadek i chwila odpovzynku poczym do pracy .Powrót z pracy okrężnie przez centrum dp domku.
Zdjęcie autorstwa Sti.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią
Przed pracą ze Zbyszkiem + drogado i z pracy.
-
DST
82.66km
-
Czas
03:20
-
VAVG
24.80km/h
-
VMAX
46.12km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano ustawka ze Zbyszkiem i mała asfaltowa pętelka: koło huty, Guardian, Odrzykoń, Skrajnica, Plsztyn, Biskupice, Choroń, Poraj, Jastrząb, Osiny, Wanaty, Poczesna, Bargła, Nierada, Rększowice, Pająk, Konopiska, Dźbów, Kawodza i przez Stradom do domku, chwilka przerwy obiadek i do pracy okrężnie zavhaczając o sklep u Rafała na Galibardiego by podpompować amortyzator .
Kategoria Codzienność, w towarzystwie
Mielonka tygodnia.
-
DST
58.33km
-
Czas
02:46
-
VAVG
2:50min/km
-
VMAX
1:38min/km
Nic ciekawego kilkadziesiąt kilometrów miejskiej jazdy i małe zmiany w moim rumaku który doczekał się wreście nowego amorka z rodziny Rst model Aerial solo air to cyba najtańsza wersja na powietrze al zawsze to powietrze a nie sprężyna. Testy miały się odbyć w niedzielę na górze strach ale pogoda znów pokrzyżowała mi plany
Praca i kocing w Toearnych
-
DST
40.30km
-
Czas
02:02
-
VAVG
19.82km/h
-
VMAX
44.14km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy temperatura dolwoliła dziś wyskoczyć bez kurtki powrót do domu już na krutko, sxybki obiadek i z Agunią w Towarne najkrutszą drogą by powygrzewać się troszkę w słoneczku po drodze mijamy się najpierw z Marcinem a potem z Rafałem .Oj długa czekałem na tą chwilę kiedy można będzie zasiąść na świeżym powietrzu i nacieszyć oko pięknymi widokami naszej jury.Powrót przez Olsztyn, Skrajnica i roeerostrada,Guardian i koło Huty do domku.
Kategoria Codzienność, Z Agunią









