Mielonka tygodnia.
-
DST
78.08km
-
Czas
04:40
-
VAVG
16.73km/h
-
VMAX
35.09km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
praca
-
DST
23.73km
-
Czas
01:26
-
VAVG
16.56km/h
-
VMAX
35.08km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dystans z dwóch dni .
Kategoria Codzienność
praca
-
DST
9.05km
-
Czas
00:53
-
VAVG
10.25km/h
-
VMAX
34.76km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Praca
-
DST
9.05km
-
Czas
00:53
-
VAVG
10.25km/h
-
VMAX
34.76km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Praca
-
DST
8.76km
-
Czas
00:26
-
VAVG
20.22km/h
-
VMAX
34.76km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Praca
-
DST
8.94km
-
Czas
00:29
-
VAVG
18.50km/h
-
VMAX
32.80km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Trzech żuli
-
DST
39.19km
-
Czas
02:13
-
VAVG
17.68km/h
-
VMAX
31.57km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taki sobie spokojny wyjazd t towarzystwie znajomych do Olsztyna na isotonic.
Kategoria w towarzystwie
Praca .
-
DST
9.45km
-
Czas
00:39
-
VAVG
14.54km/h
-
VMAX
27.30km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze koty za płoty.
-
DST
41.62km
-
Czas
02:17
-
VAVG
18.23km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mamy nowy rok więc tradycyjnie pierwszy wypad z Agunią w pięknej scenerii Beskidu Niskiego około godziny 11-tej wyruszamy z Mrukowej i kierujemy się asfaltami w kierunku Osieku Jasielskiego kilka sporych i długich podjazdów ostro daje mi w kość zao pięknr widoki rekompensują wszystko jedziemy szosą nr 992 do Krempnej tak rzut oka na starą zabytkową Cerkiew. Z Krępnej kierujemy się do Myscowej cały czas ciesząc oko dzikim krajobrazem Wisłoki ta piękna rzeka zrobiła na mnie ogromne wrażenie zwłaszcza liczne przeprawy mostami linowymi z Myscowej znów docieramy do Kąt skąd jak wcześniej wracamy do Mrukowej w sam raz na pyszny noworoczny obiadek.
Kategoria Z Agunią
Ostatnie kilometry w 2015r
-
DST
7.55km
-
Czas
00:44
-
VAVG
10.30km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś kilka skromnych kilometrów w górskiej sceneri Beskidu Niskiego, około godziny 14:30 wyruszyliśmy z Agunią z Mrukowej w celu zdobycia pierwszej górki w okolicy ale natura dość szybko pokazała nam kto tu rządzi jedziemy żółtym pieszym w kierunku trzech kopcy szlak pnie się delikatnie lecz oblodzenie jest tak duże że po około 1.4 k rezygnujemy z dalszej jazdy terenem i postanawiamy pokręcić się po okolicznych asfalcikach krótko bo krótko ale zawsze to coś.Podsumowójąc cały rok nie było aż tak źle udało sie wkońcu zakończyć sezon dystansem rocznym 7873km na siodełku spędziłem 444:39 .Bardzo dziękuje wszystkim roweromaniakom i towarzyszą rowerowej niedoli za wspólne kręcenie i życzę wszystkim wielu wspaniałych wycieczek i spełnienia marzeń w nowym sezonie 2016r i do zobaczyska na szlaku :)