PRZEMO2 prowadzi tutaj blog rowerowy

BikeblogPrzemo2

Z grodu Kraka do Częstochowy czerwonym rowerowym

  • DST 191.61km
  • Czas 09:49
  • VAVG 19.52km/h
  • VMAX 62.68km/h
  • Sprzęt zimowy wymiatacz
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 sierpnia 2012 | dodano: 13.08.2012

Wraz z ekipą z C.R.F w składzie Mr.dry,Gaweł,Piksel i ja wybraliśmy się do Krakowa zbiórka o 5:00 na dworcu o 5:15 ruszamy po trzech godzinach docieramy na miejsce i od razu kierujemy się na Kopiec Kościuszki niestety jeszcze jest nieczynne więc mala sesja foto i ruszamy w podróż do domku ,plan był by wracać czerwonym rowerowym ale by się tam dostać trza było przeprawić się przez pół miasta wreszcie łapiemy szlak na początku jest spoko ale po kilkunastu km wjeżdżamy w prawdziwy teren strome gliniaste podjazdy już na początku uświadomiły nam że nie będzie lekko po paru kilometrach takiej drogi nasze rowery zaczynają strzelać i skrzypieć jak by się miały za chwilę rozsypać na kawałki a opony ledwie się mieszczą między goleniami amortyzatorów do tego jeszcze złapałem kapcia i zaczyna padać deszcz,szybko zmieniam dętkę i jedziemy dalej trzymając się wybranej trasy ale jak to często bywa z braku dobrego oznaczenia szlaku troszkę błądzimy udaje nam się wrócić na szlak przy okazji nadkładamy parę km w jakiejś małej miejscowości robimy małe zakupy przecież trzeba coś zjeść kupujemy więc coś na ząb i ruszamy dalej z plecakami pełnymi prowiantu tu tez po paru km gubimy czerwony szlak sprawdzamy mapę pojedziemy kawałek czarnym tuż po wjechaniu na czarny zaczyna konkretnie lać schowani pod drzewami robimy sobie przerwę na śniadanie jadąc dalej łapiemy znów czerwony i dojeżdżamy nim do Olkusza tu mała przerwa na uzupełnienie bidonów i kierujemy się do Rabsztyna by w karczmie pod zamkiem zjeść obfity obiadek chwila przerwy i jedziemy dalej cały czas trzymamy szlak docierając wreszcie do Podzamcza robimy kolejną przerwę na ciepły posiłek jesteśmy przemoczeni i zmarznięci ale trzeba jechać dalej wybieramy wariant szosowy przez Zawiercie i Myszków to był dobry pomysł w Myszkowie nie pada i już do samej Częstochowy mkniemy po suchutkim asfalcie .super wypad czuję tylko mały nie dosyt po szlaku spodziewałem się przewagi terenu a okazało się odwrotnie. kilka zdjęć w opisie linka poniżej Opis linka


Kategoria w towarzystwie


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!