Do pracy i popoludniówka w strogach deszczu
-
DST
65.87km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:16
-
VAVG
20.16km/h
-
VMAX
49.92km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do tyrki a po robocie na popołudniówkę z Mr.Dry'em terenowo przez Ossona sprośną górkę koło stodół troszkę błądzenia miedzy sadami ,po jakimś czasie Dry dostaje telefon i musi wracać do domu więc kierujemy się do Gąszczyku tu nasze drogi się rozchodzą Bartek wraca do domu a ja jadę do Srocka następnie lasem do Kusiąt i asfaltem do czewki gdzie szykuje się kolejny wypad tym razem w towarzystwie Edytki,Stin14 i Gawła tym razem do olsztyna trasa w większości terenem koło Skrajnicy po małych zakupach atak na Lipowki po drodze zawijamy jeszcze Łukasza tu taj też dołącza do nas kręcący po okolicy Poisonek ledwie się rozsiedliśmy zaczyna padać i trza było się zawijać w miej ustronne miejsce
czyli bar bod zamkiem tu pod parasolami opowieści dziwnej treści i kpa śmiech ale deszcz nie daje za wygraną i trzeba będzie wracać w deszczu tym razem asfaltowo do samej czewki przemokłem do suchej nitki.
Kategoria w towarzystwie