Rodzinnie
Dystans całkowity: | 1893.62 km (w terenie 70.00 km; 3.70%) |
Czas w ruchu: | 116:32 |
Średnia prędkość: | 14.98 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.13 km/h |
Liczba aktywności: | 38 |
Średnio na aktywność: | 49.83 km i 3h 31m |
Więcej statystyk |
Czestochowa -Myszków
-
DST
37.74km
-
Czas
02:14
-
VAVG
16.90km/h
-
VMAX
36.66km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Droga z Częstochowy do Myszkowa w towarzystwie synka, pojechaliśmy, najpierw koło huty potem wzdłuż rzeki do Słowika, następnie przez Korwinów, zawodzie i Samula do pomarańczowego skąd odbijamy na niebieski i nim prościutko do Poraja stąd droga wzdłuż Zalewu do Masłońskiego i dalej ścieżką rowerową przez Żarki letnisko do Nowej Wsi i dalej przez las do Myszkowa.
Kategoria Rodzinnie
Na biwak do Pawełek.
-
DST
124.06km
-
Czas
07:26
-
VAVG
16.69km/h
-
VMAX
36.72km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy już z zapakowaną przyczepką po robocie na grosz odebrać Patrysia i do Bike Alterie gdzie czekają na nas Agunia i Gaweł z synem jedziemy na coroczny biwak do Użytku Ekologicznego Brzoza, trasa standardowa ; Częstochowa, Wyrazów , Gnaszyn, Łojki, Kondradów, Blachownia, Cisie, Jezioro i Pawełki tu rozbijamy obóz nad stawem Brzoza i jedziemy z Agunią na małe zakupy do sklepu, mieliśmy jechać do Pawełek ale jak zwykle popierniczyłem drogę i dojechaliśmy do Kochcic szybkie zakupy i wracamy na Brzozę. Czas pozbierać drwa na ognisko wiec zabieramy się ostro do roboty, wieczorem ognisko i pieczenie kiełbasek oraz pogaduch do późnych godzin nocnych . Rano odwiedzili nas pierwsi goście nasi klubowi koledzy Mirek i Zibi. po jakimś czasie zaczęli się zjeżdżać bajkerzy całej Częstochowy i okolic jakaś wycieczka rowerowa licząca kilkadziesiąt osób . docierają tez do nas Magda i Adam z Bikemani oraz Rafik i Skowronki Team w składzie Daria, Ania, Siwuch, dwóch Rafałów i trzech kolegów z pod łodzi .Pogadaliśmy sobie troszkę i każdy pojechał w swoją stronę.My tez zbieramy tyłki i ruszamy do czewki troszkę inna trasą niż wczoraj jedziemy przez Lisów, Chwostek, Piłkę , Mochałę, Hadrę, Kierzki, Olszyne, Aleksandrię, Blachownię,Kondradów, Łojki, Wyrazów, Przy zaciszańskiej rozstajemy się z Gawłem i Dawidem i ruszamy do domku przez Stradom. zdjęcia zapodam jutro..
Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Setunia z Dzieciakami.
-
DST
109.10km
-
Czas
06:51
-
VAVG
15.93km/h
-
VMAX
31.84km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza w tym roku setka w towarzystwie syna, Aguni i Gawła z synem, wyjeżdżam z synem o 9.30 z domu i jedziemy do śródmieścia po Agę a następnie na północ gdzie czekali na nas Gaweł z synem.Dalej jedziemy przez Kiedrzyn; Antoniów, Czarny Las, Kużnicę Kiedrzyńską, Nowy kocin, Stary kocin skąd przez las terenowo docieramy do Wólki Prusickiej a z niej do Kuźnicy tu robimy postój w moim ulubionym miejscu przez miejscowych nazywanym kamieniem.
Próba rozpalenia ognia w celu usmażenia kiełbaski. w między czasie szef kuchni polowej Gaweł raczy nas pysznym rissottem.
Obiadek mniam.Jeszcze chwilka odpoczynku cykamy sobie kilka zdjęć .
Z Patrykiem w tle malownicze zakola Kocinki.
W trójeczkę.
W pełnym składzie.
Czas ruszać w dalsza drogę, jedziemy przez Nowy Folwark, Mazówki do Ostrów nad Okszą tu chwilka postoju by rzucić okiem na mapę i obrać dalszy cel dzisiejszej wycieczki.
Synuć nad zalewem w Ostrowach.
Agunia z Gawłem sprawdzają GPS'a. decyzja zapadła jedziemy dalej przez Borową do Miedźna skąd przez Wapiennik docieramy do Mokrej krótka lekcja historii.
pod pomnikiem upamiętniającym Bitwę pod mokrą która odbyła się tu 1-go Wrzesnia 1939r . dalej jedziemy w kierunku kłobucka tuż przed Kłobuckiem odbijamy w prawo i przez łąki docieramy do drogi krajowej 43 przecinamy ja i po jakimś czasie docieramy do Zakrzewia skąd znów dojeżdżamy do Kłobucka. Owieczki w Kłobucku.
Następnie przez Grodzisko, Wręczycę małą, Wręczycę wielka, Kalej i Szarlejkę docieramy do Częstochowy
Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Niedzielny Trip z Dzieciakami.+ wieczorne miasto.
-
DST
63.92km
-
Czas
05:17
-
VAVG
12.10km/h
-
VMAX
39.88km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przed południem wycieczka z synem w towarzystwie Gawła i Dawida miał być geocashing a wyszła zwykła wycieczka z niewielkim ogniskiem trasa, Al.pokoju, Rejtana ,Duktem nad Wartą do Warszawskiej, Kiedrzyńska ,Wały Dwernickiego, Warszawska i jakimiś bocznymi drogami przez Wyczerpy docieramy do Aero klubu Częstochowskiego, tu mała sesja foto przy szybowcach połączona z wykładem co do czego służy itp. Dalej lecimy szosa do głównej po czym znów bocznymi miej ruchliwymi drogami jedziemy przez Konin, Wancerzów, Cegielnie docieramy do Mstowa tu też robimy dłuższy postój na posiłek i małe ognisko e jednej z Altan nad stawem. Zaczyna coraz bardziej wiać więc czas wracać do domku, Mstów, Siedlec, Jaskrów i szlakiem nad warta aż do węzła Kobry, tu rozstajemy się z Gawłem i Dawidem i jedziemy do domku przez Zawodzie i Dąbie. A wieczorem kilka miejskich km z Agunią .
Pikuś nad stawem w Mstowie.
Z Pikusiem nad rzeczką.
Młoda kadra nad Wartą .
Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Ostatnie kilometry w 2014
-
DST
45.63km
-
Czas
03:08
-
VAVG
14.56km/h
-
VMAX
30.31km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i stało się dziś wykręciłem ostatnie kilometry w sezonie 2014 , to był dobry sezon głównie dzięki Aguni ,bo każda chwila spędzona na rowerze razem sprawiała mi dwa razy więcej radości. Wziąłem w tym sezonie udział w kilku Maratonach z cyklu Górska Jazda W Centrum Polski organizowanych przez Opoczno Sports Team,ale bez większych sukcesów co i tak sprawiło mi frajdę. W maju spędziliśmy kilka dni w Beskidzie Małym kręcąc troszkę po tamtejszych szlakach, wakacje też z rowerkiem cały tydzień urlopu w Lipcu poświęciliśmy z Agniesią na rowerową włóczęgę po Mazurach kręcąc sobie od jeziora do jeziora, w lipcu też wystartowaliśmy w kolejnej edycji częstochowskich orbit rowerowych by zmierzyć się z wyzwaniem pokonania życiówki niestety ,i tym razem nie było mi dane pokonać całego odcinka jazdę zakończyłem z dystansem 255km .Udało się też w tym roku 2 razy odwiedzić Kraków gdyż sezon bez wycieczki do smoka się nie liczy .Sezon 2014 kończę dystansem 7620 km w sumie na rowerku spędziłem 460 godzin i 23 minuty.
Dziękuje wszystkim rowerowym braciom i siostrom za mile spędzone chwile w ich towarzystwie, do zobaczenia na rowerowych szlakach w nowym mam nadzieję jeszcze lepszym sezonie 2015.
Kategoria Z Agunią, Wyścigi xc i mtb, w towarzystwie, Rodzinnie
Przewodziszowice
-
DST
88.01km
-
Czas
06:04
-
VAVG
14.51km/h
-
VMAX
56.13km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szkoda by było nie wykorzystać takiej ładnej pogody być może to ostatnie ciepłe dni w tym roku, więc ustawka z Agą, Gawłem i Dawidem na rakowie i ruszamy cel to Przewodziszowice .Mamy w planach urządzić sobie tam mały piknik z dzieciakami. nie jest łatwo bo oderwać dzisiejsze dzieciaki od kompa to nie lada wyczyn a co dopiero namówić ich na kilkudziesięcio kilometrową wycieczkę,Trasa wiedzie w większości terenem przez Dębowiec, Poraj, Masłońskie Natalin, Przybynów, Wysoką Lelowską,Żarki tu mały postój na kawę po czym dalej do Leśniowa skąd już zarąbistymi jurajskimi ścieżkami docieramy do strażnicy. Rozpalamy małe ognisko i przygotowujemy obiadek Dziś szef kuchni poleca kiełbaskę z ogniska i Golonkę w kapuście mniam spędzamy tu dłuższą chwilę ale czas się zbierać w drogę powrotna korzystając z Asfaltowej Rowerówki ruszamy w drogę powrotną do domu przez Czatachowę,Ostrężnik,Złoty Potok tu koło Źródeł Zygmunta gdzie napełniamy bidony nad Amerykanina gdzie na pomoście małe posiedzonko by chłopcy mogli odpocząć. Dalej to już bez większych postojów przez Al.Klonową, Pabianice,Zrębice,Sokole góry czarnym Pieszym i Żółtym pieszym do Olsztyna i przez Skrajnicę i rowerostradę do Częstochowy.Zima idzie trzeba się zaopatrzyć w jakieś rękawiczki z długimi palcami bo paluszki troszkę zgrabiały po zmroku.
Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Praca i popołudniowy Olsztyn
-
DST
44.17km
-
Czas
02:36
-
VAVG
16.99km/h
-
VMAX
39.19km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy, ciężka dniówka a po pracy z Agunia Gawłem i Dzieciakami spokojnie do Olsztyna przez Skrajnicę powrót Ppożką.
Kategoria Codzienność, Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Popołudniówka
-
DST
62.46km
-
Czas
03:45
-
VAVG
16.66km/h
-
VMAX
40.96km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie miałem dziś w planach żadnej wycieczki, ale szkoda by było nie wykorzystać tak wspaniałej pogody więc po długim namawiani Patrysia udaje mi się go namówić na jakąś wycieczkę. Wraz z nami wybrali się jeszcze Agunia,Seba i Gaweł,wybór trasy nie był ciężki standardowo do Olsztyna Tam odwiedziliśmy Leśny i zamek po czym skoczyliśmy na lody gdzie goniony czasem opuszcza nas Gaweł i wraca do czewki my mamy inne plany.Postanawiamy skoczyć jeszcze do Poraja skąd przez Jastrząb, Kamienicę Polską , Poczesną , Zawodzie,Korwinów i Słowik wracamy do czewki.
Kategoria Rodzinnie, w towarzystwie, Z Agunią
Miasto
-
DST
48.08km
-
Czas
02:55
-
VAVG
16.48km/h
-
VMAX
33.87km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Drobnica z dojazdów do pracy od wtorku do Piątku =102 Częstochowska Masa Krytyczna w której udział wzięło 370 cyklistów.
Kategoria Z Agunią, w towarzystwie, Rodzinnie, Codzienność
Z Myszkowa do Czewki + kilka km po mieście
-
DST
46.06km
-
Czas
02:46
-
VAVG
16.65km/h
-
VMAX
32.84km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasa podobna do wczorajszej z tom różnicą że dziś jedziemy ścieżką nad zalewem . Tłoczno dziś na jurajskich szlakach .
Kategoria Rodzinnie