Z Agunią
Dystans całkowity: | 24705.90 km (w terenie 325.74 km; 1.32%) |
Czas w ruchu: | 1403:29 |
Średnia prędkość: | 17.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 78.00 km/h |
Suma kalorii: | 1513 kcal |
Liczba aktywności: | 465 |
Średnio na aktywność: | 53.25 km i 3h 01m |
Więcej statystyk |
Miastowe kilometry
-
DST
21.87km
-
Czas
01:28
-
VAVG
14.91km/h
-
VMAX
30.43km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy, wieczorem po Gusię i mała pętelka do domu na koniec próba podjechania pod nasyp wiaduktu przy Al.Pokoju zakończona konkretnym dzwonem w wyniku którego rozwaliłem przednie koło, kolejny nie planowany wydatek.
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Galiński mtb maraton -Brzeziny
-
DST
12.27km
-
Czas
01:05
-
VAVG
11.33km/h
-
VMAX
36.34km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny start w Maratonie MTB z cyklu górska jazda w centrów polski, tym razem wystartowałem wraz z Gusia synkiem na etapie hobby , wynik nienajlepszy ale za to jaka zabawa.
Aga jak zawsze nr 1
Patryś
I na końcu jak zawsze ja.
Kategoria Rodzinnie, Wyścigi xc i mtb, Z Agunią
Praca i popołudniowy,burzowy Olsztyn
-
DST
42.10km
-
Czas
02:30
-
VAVG
16.84km/h
-
VMAX
48.08km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią
Powrót z Myszkowa +praca
-
DST
45.98km
-
Czas
02:32
-
VAVG
18.15km/h
-
VMAX
45.57km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Praca i wieczorny myszków
-
DST
55.10km
-
Czas
02:58
-
VAVG
18.57km/h
-
VMAX
32.84km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Droga do pracy i wieczorny wypadz Agunią do Mstowa
-
DST
49.23km
-
Czas
02:53
-
VAVG
17.07km/h
-
VMAX
41.98km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Praca i wieczorowy wypad z Agunia do Poraja
-
DST
50.29km
-
Czas
02:41
-
VAVG
18.74km/h
-
VMAX
37.44km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy a wieczorkiem z Agniesia na krótki wypad do Poraja nad zalew, tu oglądamy piękne wyładowania atmosferyczne gdzieś w oddali. Burza się zbliża więc ruszamy w stronę domu wybieramy drogę przez Osiny i Zawodzie gdzie dopada nas ulewa konkretnie przemoczeni docieramy do domku.
Kategoria Codzienność, Z Agunią
Beskidzka majówka z Agą dzień 4
-
DST
61.88km
-
Czas
03:37
-
VAVG
17.11km/h
-
VMAX
53.01km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ostatni dzień majowego weekendu czas pożegnać się z górami i wracać do domku, pobudka kawunia i czas się pakować. pogoda względna zimno ale przynajmniej nie pada, dziś jedyny terenowy odcinek to zjazd ze schroniska w Dolinę Kocierską . Dalej już asfaltowo Kocierz Rychwalski, Żywiec, Tresna, Międzybrodzie Żywieckie,Międzybrodzie Bialskie,Porąbka gdzie kierujemy się rzucić okiem na zaporę Hydroelektrowni, widok kapitalny następnie ciśniemy do wsi na jakiś obiadek i dalej bez większych atrakcji przez Kozy do Bielska na pociąg. Pożegnanie z chatką.
Zjazd w dolinę i ostatni rzut oka na Gibasy.
Nad jednym z licznych górskich wodospadów.
Boberki zbudowały sobie nie złom willę.
Na zaporze w Porąbce.
Widoczek z zapory.
Zapora od strony Porąbki.
Kategoria Z Agunią
Beskidzka majówka z Agą dzień 3
-
DST
5.04km
-
Czas
00:37
-
VAVG
8.17km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień przywitał nas dziś załamaniem pogody Mglisto zimno i do tego zaczyna padać, ale mimo to postanowiliśmy wyjechać, mieliśmy dziś obczaić nową miejscówkę chatkę na samiutkim szczycie Potrójnej . chatka prezentuje się całkiem całkiem jej atutem jest taras z którego rozciąga się piękny widok na Beskidy. Po herbatce powrót do Schroniska dziś dużo wolniej bo błotko i mokre kamienie nie wróżą dobrej przyczepności.
Kategoria Z Agunią
Beskidzka majówka z Agą dzień 2
-
DST
35.84km
-
Czas
03:26
-
VAVG
10.44km/h
-
VMAX
52.54km/h
-
Sprzęt Author Versus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Około 10-ej wyczołgaliśmy się ze śpiworków i po szybkim śniadanku ruszyliśmy na beskidzkie bezdroża, tym razem bez zbędnego bagażu pokierowaliśmy się czerwonym pieszym w kierunku Łamanej Skały w rezerwacie przyrody Madohora. droga jak to w Beskidzie kamienie, korzenie i w większości pod górkę ale co tam jakoś się wleczemy pierwszy przystanek po około 1,5km przy stoku narciarskim koło wyciągu Czarny Groń skąd podziwiamy piękny widok . Dalej już przez teren rezerwatu do łamanej skały skąd szybki zjazd do rozwidlenia szlaków o wdzięcznej nazwie Anulka, tu odbijamy w zielony szlak nim przez Mlada horę i wielki Gibas Groń docieramy do Chatki na Gibasowym Siodle, gdzie przeżwamy swoją pierwszą burzę w górach, przez około 1,5 godziny napiernicza gradem . Gdy pogoda się poprawia ruszamy dalej najpierw zielonym potem zpaczamy trochę ze szlaku i przez las wyjeżdzamy w Gilowicach skąd już asfaltem jedziemy do Kocierza Rychwalskiego tu zakupy w sklepie i powrót do schroniska ostanie 1,5km to mozolna wspinaczka pod górę .po takim wysiłku piwko w górach smakuje wybornie.Wieczorem ogniskowe klimaty syto zakrapiane i to by było na tyle.
Przy wyciągu Czarny Groń
Na łamanej Skale
Gdzieś między Łamaną a Anulką.
Na zielonym szlaku .
Agnieszka na jednym ze zjazdów.
Burzowe chmury i piersza Błyskawica na Gibasach.
Kategoria Z Agunią