wieczorówka
-
DST
38.00km
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spontan w towarzystwie Edytki.STIN14 i Gabera trasa w większości terenem do Olsztyna i jak zwykle dałem ciała pakując całą ekipę w ścieżkę gdzie trwa właśnie ścinka drzew i leży mnóstwo gałęzi wszystkim było wesoło tylko nie Gaberowi bo za mało terenu a za dużo asfaltem no i oczywiście jestem pod wrażeniem stylu jazdy naszej koleżanki styl nazywa kamikadze.
Kategoria w towarzystwie
Wszystkich świętych
-
DST
79.06km
-
Teren
75.00km
-
Czas
04:02
-
VAVG
19.60km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wypad rowerowy poświęcony pamięci bliskich mi osób tur de znicz do Myszkowa i z powrotem trasa cały czas terenem nawet po zmroku debcówka daje się fajnie jechać.
Kategoria samotnie
Do poraja z Edytką i Stin14
-
DST
58.38km
-
Czas
03:45
-
VAVG
15.57km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
dziś ustawka na rowrowanko z Edytką i Stin14 kierunek poraj naj pierw dukten wzdluż rzeki następnie drogą z płyt do słowika gdzie odbijamy w czarny pieszy następnie dębcuwką do poraja mała przerwa nad zalewem łyczek isotonica i dalej w drogę do okoła zalewu w Jastrzebiu Edytka łapie gumę i jest troszkę czasu na uzupełnienie płynów po sklejeniu jedziemy dalej już po zmroku tniemy przez las dębcówką a następnie duktem nad wartą do czewki
Kategoria w towarzystwie
Do siewierz z ekipą z CRF
-
DST
74.13km
-
Czas
03:49
-
VAVG
19.42km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wycieczka do Siewierza w forumowym składzie Abovo;Anwi; Faki;krzara;Pietro1978;Prophonet;Lukas;Mr.Dry;Roland;Mihaill;i jaszcze jeden kolega którego niku nie znam trasa cały czas asfaltowa tylko nie daleko Piniczyc sołtys postanowił nam zrobić żart i zwiną asfalt na niedzielę po drodze mała sesja przy kopalni odkrywkowej dolomitu dalej to już zamek biskupi w Siewierzu mały odpoczynek i sesja foto oraz łyczek czegoś na rozgrzewkę zaczynamy kręcić z powrotem i ciśniemy w kierunku Myszkowa gdzie czekają na nas pieczonki i tu niestety kończy się nasze bikerowanie zdrowy rozsądek nakazuje nam wracać pociągiem bo nie wszyscy byli w stanie iść a co dopiero jechać na rowerze ale toasty były zacne bo a zdrowie nowo narodzonej wnuczki Rolanda tak się chłopisko ucieszyło że brakło mu sił na powrót do domu,pozostaje mi tylko podziękować wszystkim i do następnego razu.
" title="Cała ekipa pod zakiemw Siewierzu" width="600" height="450" />
Cała ekipa pod zakiemw Siewierzu© przemo2
Kategoria w towarzystwie
Taka sobie zbieranina
-
DST
266.00km
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnio nie mam czasu by sobie porządnie pokręcić więc zbieram ,
niedzielny poranek z Lukasem
-
DST
56.49km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:10
-
VAVG
17.84km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś poranny wypadzik z Lukasem
trasa głównie terenem przez;Ossona;sprośną górkę;do Mstowa tu też odbijamy na niebieski pieszy i przez sady pełne pysznych jabłek pomykamy do Małus by z tam tond trzymając się tego samego szlaku docieramy do Turowa po miedzy tymi dwiema miejscowościami mija nas grupa debili na kładach robiących dużo hałasu i tumanów kurzu dalej Przymiłowice tu postanawiam pokręcić nie znanym mi terenem i dupa zbita normalnie pustynia wszędzie piasek i jechać się nie dało dalej to już jakoś poszło Zębice sokole czerwonym pieszym i Lipówki tu mała przerwa na drugie śniadanie i powrót do czewki najpierw żułtym i tu znów piaskownica a następnie dępcówka i michalina
" title="drugie śniadanko z pieknym widokiem na zamek" width="600" height="450" />
drugie śniadanko z pieknym widokiem na zamek© przemo2
Kategoria w towarzystwie
zbieranina kilometrów z całego tygodnia
-
DST
91.88km
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cały tydzień droga praca dom oraz 67 Częstochowska Masa Krytyczna w której udział wzieło 210 uczestników o złotych sercach
z bieranina z całego tygodnia
-
DST
60.00km
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Beskid Mały
-
DST
67.61km
-
Teren
45.00km
-
Czas
04:50
-
VAVG
13.99km/h
-
VMAX
57.60km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nadeszła pora wyskoczyć w troszkę większe góry niż jura więc pobudka o 4:30 małe śniadanko i kawka by się obudzić no i cisnę pod Galerię gdzie jestem umówiony z resztą ekipy na miejscu jest już Pietro1978 więc pakuję mojego rumaka na jego samochód i czekamy na resztę po chwili jest już cały skład rowery zapakowane możemy ruszać kierunek Międzybrodzie Bielskie po 2godzinkacj jesteśmy na miejscu ruszamy na podbój Beskidu Małego cel numer 1 to Góra Żar czyli kilka kilometrów morderczego asfaltowego podjazdu na wysokość 761m n.p.m tu mała sesja zdjęciowa i łyczek drogiego piwka następnie ruszamy w teren by zaliczyć jeszcze kilka ciekawych miejsc trzymając się cały czas czerwonego szlaku trasa nie jest łatwa ale nikt nie mówił że będzie lekko więc powoli pniemy się w górę następny postój i podziwianie krajobrazów to Cisowa Grapa o wysokości 810m na tym podjezdzie Mr.Dry zrywa łańcuch szybka naprawa i jedziemy dalej kierujemy się na Kocierz położoną na wysokości 879m ty w bardzo miłej karczmie kolejny posiłek i opowieści dziwnej treści lecz czas nie stoi w miejscu trzeba ruszyć tyłki i jechać dalej cały czas jedziemy czerwonym szlakiem docierając na potrójną bardzo pięknie położona przełęcz to mała sesja i jedziemy dalej po jakimś czasie trafiamy di chatki studenckiej pod potrójną piękne miejsce jeśli ktoś ma dość miejskiego hałasu i chce odpocząć to miejsce jest w sam raz cisza spokój a do o koła nic tylko góry i lasy mała pogawędka z chatkowym i sesja zdjęciowa i ruszamy na najwyższy punk naszej dzisiejszej wyprawy czyli Łamaną Skałę położony na wysokości 928m n.p.m teraz pozostaje nam tylko droga w duł po kilku kilometrach i krótkiej naradzie jedziemy zielonym szlakiem by po chwili postanowić że ja pojadę przodem i przetrę szlak a raczej jakiś mało używany dukt leśny mając nadzieję że uda się dojechać do jakieś szosy no i udało się tylko czemu na koniec świata gdzie nie działają komórki cały czas próbuję się dodzwonić o reszty po kilkunastu minutach postanawiam jechać szosą w dół docierając aż do Głównej drogi Kraków żywiec tu udaje mi się dodzwonić do reszt ekipy która delektuje się złocistym isotonikim w niewielkim sklpie Kocierzanka który mijałem kilka kilometrów wcześniej postanawiam zawrócić i dołączyć do reszty dalej już asfalcikiem do Żywca w restauracji nad jeziorem Żywiecikim delektujemy się prze pyszną rybką po czym już szybko wracamy do Międzybrodzia Bielskiego skąd wyruszyliśmy jeszcze tylko rzut oka na Górę Żar sam nie wierzę że tam wjechałem a tu kilka zdjęć Opis linka
" title="motyw przewodni" width="450" height="600" />
motyw przewodni© przemo2
popoludniówka z Piotrkiem
-
DST
49.01km
-
Czas
02:38
-
VAVG
18.61km/h
-
Sprzęt zimowy wymiatacz
-
Aktywność Jazda na rowerze
Standardowy wypad do Olsztyna przez Ossona; czerwony rowerowy; czerwony pieszy zieloną górę ;towarne mała posiadówka u kota i powrót przez Skrajnicę
Kategoria w towarzystwie









