Po rowerki
-
DST
24.13km
-
Czas
01:18
-
VAVG
18.56km/h
-
VMAX
32.66km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po południu Aftobusem do Biskupic potem z buta do Zaboża odebrać pozostawione na przechowanie rowerki, powrót terenowo: Zaborze , Choroń, Dębowiec, pomarańczowy rowerowy, niebieski rowerowy, Czarny pieszy, Słowik, i koło Michaśki do domku zahaczając jeszcze na chwilkę omyjkę i do domku.
Kategoria Z Agunią
Niepodległościowo
-
DST
28.63km
-
Czas
01:30
-
VAVG
19.09km/h
-
VMAX
40.59km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak to już bywa w tradycji naszego Częstochowskiego forum od 2 lat zbieramy się w większą grupkę i ruszamy na wspólny wyjazd w celu uczczenia tego najważniejszego narodowego święta. Dziś zbiórka o 10:00 na której wstawiło się 20 osób 19 osobowa grupka prowadzona przez moją skromną osobę jedzie terenem a jedyny szosowiec w naszym gronie popędził asfaltem po około godzinie docieramy do Zaborza gdzie zostajemy super ugoszczeni w Barze Bławatek gdzie główną atrakcję zafundował nam 9-cio letni syn gospodarza zabawa byłe przednia dziękuję wszystkim za super towarzystwo. i specjale podziękowanie dla Patryka P za dostarczenie nas do domu.

Kategoria w towarzystwie, Z Agunią
Praca .
-
DST
4.90km
-
Czas
00:13
-
VAVG
22.62km/h
-
VMAX
30.55km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Droga do pracy powrót z buta ;)
Mielonka tygodnia.
-
DST
64.83km
-
Czas
03:49
-
VAVG
16.99km/h
-
VMAX
37.14km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taka sobie zbieranina z dojazdów do pracy od poniedziałku do soboty.
Kategoria Codzienność
Sobotnie popołudniowo
-
DST
34.32km
-
Czas
01:58
-
VAVG
17.45km/h
-
VMAX
47.78km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nudy rano wstałem i pojechałem do pracy gdzie dowiedziałem się że mam wolne, przepracowałem a raczej przemęczyłem się więc dwie godzinki zanim stwierdziłem ze odeszły mi chęci do pracy,pojechałem więc do domku uciąłem sobie krótka drzemkę i po południ pojechałem sobie troszkę pokręcić po okolicznych pagórkach trasa :koło huty, Kirkut, Legionów, Ossona, Koło zielone i w kierunku Jeziorka Krasawego, tu też zatrzymałem się na chwilkę i nie mogłem uwierzyć to co tam zobaczyłem z Jeziorka pozostała tylko niewielka kałuża, to smutny widok bo miejsce to ma swój urok.Dalej udaję się w góry towarne tu kilka podjazdów i zjazd w między czasie zaliczam małego dzwona i rozbijam kolano,chwilka przerwy by rozmasować bolące miejsce i dalej do Olsztyna podjazd pod zamek od frontu i zjazd tyłem udało się bez gleby po chwili ląduje w Leśnym gdzie spotykam Agnieszkę i Mariusza po chwili wpadł się przywitać Poisonek śmigający po okolicy na swojej Maryśce.Powrót w towarzystwie
Agi i Mariusza główną i potem starą szosą kolo oczyszczalni do domciu
Kategoria w towarzystwie
Praca i 116 Częstochowska Masa
-
DST
52.13km
-
Czas
02:55
-
VAVG
17.87km/h
-
VMAX
42.49km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dojazd do praca z trzech dni + 116 częstochowska masa krytyczna w której udział wzięło około 100 osób.
Kategoria Codzienność, w towarzystwie, Z Agunią
Praca
-
DST
11.99km
-
Czas
00:46
-
VAVG
15.64km/h
-
VMAX
37.51km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Praca
-
DST
9.16km
-
Czas
00:28
-
VAVG
19.63km/h
-
VMAX
36.08km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Codzienność
Zapalić świeczkę Ryśkowi.
-
DST
160.84km
-
Czas
08:28
-
VAVG
19.00km/h
-
VMAX
45.46km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wstaliśmy około 8 by z wioski zwanej końcem świata (Sosnowiec) z Agunią udać się do Tychów w sumie trasa była już opracowana ale jak to ja zawsze muszę pobłądzić i tak jakimś cudem dojechaliśmy do Nikiszowca to piękna jedna z najstarszych dzielnic Katowic.
Nazwa osiedla pochodzi od położonego w jego pobliżu szybu "Nikischschacht" (obecnie Poniatowski) i jest spolszczoną wersją jego niemieckiej nazwy. Natomiast nazwa samego szybu wywodzi się od nazwiska przedstawiciela spółki Georg von Giesches Erben.
Z Nikiszowca kierujemy się na Muchowiec Doliną Trzech Stawów , na Muchowcu łapiemy czarny szlak i nim kierujemy się do Kostuchnej i dalej czerwonym rowerowym prosto do Tychów . w Tychach szybko kierujemy się na cmentarz komunalny na Wartogłowcu by zapalić znicz na grobie Ryśka Riedla, robi się późno a my chcieli byśmy jeszcze dziś wrócić na rowerkach do Częstochowy, ruszamy więc w drogę powrotną dziwnym trafem skręcam w jakąś ulicę i udaje nam się odnaleźć kolejne miejsce związane z Riedlem a jest to Pub Pod Jesionami, nie wybaczył bym sobie gdybym nie zajrzał do knajpy i nie wychylił kufelka w tak kultowym dla mnie miejscu, już od wejścia czuć klimat tego miejsca na ścianie olbrzymie zdjęcie a w głębi pubu przy jednym ze stołów siedzi on sam z kuflem piwa, wypiliśmy piwko i ruszyliśmy w drogę powrotną, plan jest taki by trzymać się kurczowo czerwonego rowerowego ale jak by to ująć wszystko wzięło w łeb o ile w Tychach szlak jest super oznaczony to w Katowicach już nie za bardzo i tak w końcu gubię drogę i lecimy przez Ligotę i centrum do Sosnowca na obiadek po obiadku jeszcze kawka i znów na siodełko wracamy do domu oczywiście bez błądzenia się nie obeszło trasa standardowa Sosnowiec,Dąbrowa Górnicza,koło Pogorii i szlakiem biskupim do Siewierza tu zdjęcie zamku nocą i dalej w drogę do domu przez Nową Wioskę i Pińczyce gdzie przymusowy postój na mały popas i wymianę baterii w lampce, jeszcze tylko Mysłów, Koziegłówki i już pijemy gorącą herbatkę u znajomych w Koziegłowach czekając aż przestanie padać, po herbatce lecimy już bez przerw do domku przez Rosochacz, Gęzyn, Poraj,Osiny, Kolonię Borek, Zawodzie, Poczesną, Korwinów, Słowik i Wrzosową.https://youtu.be/riIHvnr1rBY
Kategoria Z Agunią
Praca i popołudni do Sosnowca.
-
DST
96.65km
-
Czas
04:35
-
VAVG
21.09km/h
-
VMAX
42.10km/h
-
Sprzęt Pikuś
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy potem szybciutko do domku zjadan obiadek i wraz z Agunią chyc na rowerki i kierunek Sosnowiec. Po drodze wpadamy na małą kawkę do znajomych w Koziegłowach.
Kategoria Z Agunią









